 |
"Jeśli chcesz o czymś zapomnieć, oznacza to, że nie możesz przestać o tym myśleć." [Sylvia Plath]
|
|
 |
"Nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest najważniejsze przesłanie miłości - mieć najwspanialszą osobę na świecie, ale jej nie posiadać." [Paulo Coelho]
|
|
 |
a wszystko przez to , że ludzie mają jedną cholerną wadę - przywiązują się bardzo łatwo.
|
|
 |
"Łatwo się zgubić gdzieś między marzeniami, otaczani szarymi problemami, osądzani pochopnie." - O.S.T.R.
|
|
 |
"Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć, zanim znów stracisz oddech gdy światło zgaśnie..." - Małpa.
|
|
 |
A co będzie jak wsiądziesz na rower? Będą trzy pedały?
|
|
 |
|
kochaj, tęsknij, pożądaj, pragnij, staraj się, niech ci zależy, a potem nie daj odejść, to wszystko, łatwe co nie? ~ siemamateusz
|
|
 |
Tylko my byliśmy tak zajebiści, by tańczyć do szybkiej piosenki wolnego./retrospekcyjna
|
|
 |
siedziałam z dwiema koleżankami u jednej w domu. wszedł do kuchni jej brat z którym pisałam ale z dnia na dzień przestał się mną interesować.- hej kochanie.- powiedział do jednej z koleżanek puszczając jej oczko. zaśmiałam się i wbiłam wzrok w kubek herbaty.uśmiechnął się do mnie i wyszedł do salonu.-czemu on tak do mnie powiedział?-zapytała.-debilu,chciał żeby ona była zazdrosna.-pokręciła głową jego siostra wskazując na mnie.wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.-muszę spadać, Julcie mam odebrać z przedszkola.-syknęłam ubierając się.kiedy wychodziłam na zewnątrz wpadłam na niego w drzwiach.byliśmy tak blisko siebie,nasze usta i spojrzenie dzieliły milimetry.-specjalnie tu krążyłem już chyba z 30 min.-zaśmiał się -po co?- zapytałam.-chciałem na ciebie wpaść, tak jak w tym filmie co kiedyś oglądaliśmy. - uśmiechnął się. zaśmiałam się. - idź do kuchni, twoje kochanie tam siedzi. - syknęłam. - nie, moje kochanie stoi przede mną i kusi mnie swoimi oczami. - szepnął i wbił się w moje usta. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
wszedł do Jej mieszkania. miał klucz, który kiedyś podarowała Mu udowadniając swoją wielką ufność. w kuchni ujrzał kilka zbitych naczyń, które bezczynnie leżały na ziemi. na stole pudełka po pizzy i butelki wypitych Pepsi. szedł po schodach omijając cały ten bałagan który walił się z góry na dół. drzwi do jej pokoju były uchylone. przez szparkę wydobywał się dym z papierosa i głośne bity Pezeta. wszedł widząc jak jeden z papierosów sam wygasa w popielniczce, a Ona pali następnego stojąc gołymi stopami na chłodnych płytkach balkonu. podszedł obejmując Ją z całej siły. ' już widzisz, że sobie nie radzę? że każdy dzień jest cholerną męczarnią? że nawet rodzice wyjechali do dziadków zostawiając mnie z myślą " jak się zmienisz to daj znać " ? że nikt nie jest w stanie mi pomóc? że się staczam ? umieram,bez Ciebie.nie widzisz tego? '. zaśmiał się mierzwiąc Jej nagie ramię kilkudniowym zarostem, po czym wziął Ją na ręce szepcząc na ucho 'chodź, bo się przeziębisz,kocie". [ yezoo ]
|
|
 |
mijamy się rytmem bicia serc.
|
|
 |
Najbardziej odczuwasz brak jakiejś osoby , kiedy będziesz siedział obok i niej i będziesz wiedział , że ona nigdy nie będzie Twoja .
|
|
|
|