 |
Mogę tu być i stwarzać pozory walki. Bo tak naprawdę nigdy nie będę miała tyle siły, by znów iść do przodu. Nie myślę o krokach, które powinnam podejmować, bo to zbyt wiele. Na początek chciałabym się podnieść. Stanąć na nogi z akceptacją przeszłości. Rozumieć błędy i znać ich wartość, a mimo to chcieć iść dalej, przed siebie. Chciałabym znów być tą dziewczyną, co kiedyś. Z uśmiechem na ustach i miłością w oczach. Chciałabym być lepsza i może trochę inna. Po prostu chciałabym być sobą, a nie kimś, kogo każdego dnia rano staram się tworzyć na nowo.
|
|
 |
Odnoszę dziwne wrażenie, że cały świat toczy się obok mnie, a ja stoję z boku, sceptycznie przyglądając się wszystkiemu.
|
|
 |
Ta druga osoba obdziera Cię kawałek po kawałku, a potem obdzierasz sam siebie żeby się dopasować. Lecz, któregoś dnia okazuje się, że nawet nie wiesz kim jesteś.
|
|
 |
podobno jeśli mężczyzna nie jest zazdrosny o swoją kobietę to jej nie kocha
|
|
 |
a żeby być szczęśliwą, potrzebuje paczkę szlug, dwa browary, tych najbliższych w zasięgu wzroku i JEGO trzymającego moja dłoń .
|
|
 |
zasypiać i budzić się przy Tobie do końca moich dni
|
|
 |
facet idealny dla mnie? to taki który może być wszędzie ale woli być przy mnie
|
|
 |
Trzeba mieć wrażliwość księżniczki i wytrzymałość kurwy
|
|
 |
'właściwie' to taka dobra przykrywka do wszystkiego , takie małe kłamstwo. Bo właściwie, to jestem szczęśliwa. Właściwie jest dobrze, ale mogło by być lepiej.Właściwie mam wspaniałych ludzi wokół siebie, choć czasem zawodzą, właściwie to Cię nie potrzebuje, ale jednak mam nadzieje że będzie jak wcześniej. właściwie nic mi nie jest. to znaczy, że jest mi wszystko.
|
|
 |
wypijmy za błędy, paląc papierosa zapominajmy o problemach, biorąc bucha zatracajmy się w marzeniach. wystarczy tak nie wiele do szcześcia.
|
|
 |
dlaczego na tym świecie jest tyle kłamstw, zdrad ? dlaczego by tak poprostu nie zacząć mówić wprost o swoich uczuciach? było by o tyle łatwiej, więcej zrozumienia, mniej kłótni, problemów. więcej szczerości i prawdy ..
|
|
 |
a ona wmawiała sobie że nic nie czuje , że nic z tego ni będzie, to tylko przelotna znajomość, a jednak coś w głębi duszy nie pozwalało żeby tak było. z czasem zatracała się w tym uczuciu, to wszystko działo się wbrew jej woli, zakochiwała się i nie miała na to wpływu ;> / Roni ;**
|
|
|
|