 |
...nie dotykaj mnie, ani myślą, ani wzrokiem...
|
|
 |
zdjęła okulary, pomyślała, że łatwiej będzie jej w niewyraźnym świecie.
|
|
 |
chyba jednak wole Cię nie mieć, niż mieć tak na niby, od czasu do czasu, od zachcianki, od smutku.
|
|
 |
Zakładam słuchawki puszczając muzykę tak głośno aby nie słyszeć jak mówisz że odchodzisz, a w słuchawkach Twoja piosenka ta dla mnie.
|
|
 |
Ciągle czekam. Może na jeden SMS, może na jedną wiadomość na gadu-gadu, może na jeden znak. Na jeden jedyny cholerny znak od Ciebie, który znaczy więcej niż wszystko inne.
|
|
 |
I nawet gdybyś czytał mi teraz przepis na budyń z proszku, słowa padające z Twoich ust były by dla mnie najmądrzejszymi słowami świata.
|
|
 |
beztroski uśmiech, dokładnie wytuszowane rzęsy. dawno mnie już takiej widzieli.
|
|
 |
nie otworzę Ci choćbyś wydrapał 'przepraszam' na mych drzwiach.
|
|
 |
a Ty kup mi plastikowy pierścionek i krzyknij, że kochasz.
|
|
 |
Może kiedyś znajdziesz czas by za mną zatęsknic.
|
|
 |
podbiegałam do Niego ze łzami w oczach. natychmiast brał mnie w swoje ramiona, pytając uroczo 'komu ma dokopać'. ocierał moje łzy, końcem rękawa swojej ulubionej bluzy. dzisiaj sam je wywołuje. jest ich osobistym autorem. pełen premedytacji doprowadza mnie do płaczu. nie potrafię zrozumieć, jak mężczyzna z tak czułego faceta potrafił się zamienić w tak nieczułego bydlaka.
|
|
 |
słuchając obelg z Twojej strony, walczę ze sobą. pragnę Cię znienawidzić. na marne usiłuję, pokonać tą chorą barierę miłości i poczuć do Ciebie obrzydzenie. wstręt. cokolwiek, żeby zwyczajnie odzyskać szacunek do samej siebie. przestać kochać kogoś kto pała do mnie nienawiścią.
|
|
|
|