głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika linowata

zapomnijmy. wymarz z pamięci ten moment  kiedy moje usta pełne opętania wymówiły te dwa słowa w Twoim kierunku. nie żebym żałowała  ale jakoś tak głupio żyć ze świadomością  że wyznało się komuś miłość  a on nawet zwykłego 'aha'  nie raczył odpowiedzieć.

abstracion dodano: 26 czerwca 2010

zapomnijmy. wymarz z pamięci ten moment, kiedy moje usta pełne opętania wymówiły te dwa słowa w Twoim kierunku. nie żebym żałowała, ale jakoś tak głupio żyć ze świadomością, że wyznało się komuś miłość, a on nawet zwykłego 'aha', nie raczył odpowiedzieć.

rzucił swoje  denne 'siema'. nie mogłam po raz kolejny odpowiedzieć zwyczajnego 'cześć'. nie byłam w stanie  znużona monotonią naszej znajomości. zobaczyłam potworną bliznę na jego twarzy. nie miał jej dzień wcześniej  kiedy topiłam się w jego spojrzeniu. nie wytrzymałam. obudziło się we mnie coś  co sprawiło  że złamałam tą przeklętą barierę. troska. podbiegłam do Niego i ujmując w dłonie Jego twarz  zaczęłam wypytywać co się stało. patrzył na mnie  nie odzywając się. w Jego oczach pojawiły się łzy. nie rozumiałam. nie wiedziałam  czy ktoś wyrządził mu krzywdę o której nie chce mówić  czy zwyczajnie stało się coś złego o czym mi nie powiedział  bo przecież nie ma zwyczaju zwierzania się komuś z kim jest tylko na 'cześć'. zaczęłam do Niego mówić  'kochanie'. odruchowo. w ramach troski. obdarzył mnie uśmiechem. odwzajemniłam go.  nie odezwał się do mnie słowem. niczego nie rozumiałam. odeszłam. ciąg dalszy za dwa miesiące.

abstracion dodano: 26 czerwca 2010

rzucił swoje, denne 'siema'. nie mogłam po raz kolejny odpowiedzieć zwyczajnego 'cześć'. nie byłam w stanie, znużona monotonią naszej znajomości. zobaczyłam potworną bliznę na jego twarzy. nie miał jej dzień wcześniej, kiedy topiłam się w jego spojrzeniu. nie wytrzymałam. obudziło się we mnie coś, co sprawiło, że złamałam tą przeklętą barierę. troska. podbiegłam do Niego i ujmując w dłonie Jego twarz, zaczęłam wypytywać co się stało. patrzył na mnie, nie odzywając się. w Jego oczach pojawiły się łzy. nie rozumiałam. nie wiedziałam, czy ktoś wyrządził mu krzywdę o której nie chce mówić, czy zwyczajnie stało się coś złego o czym mi nie powiedział, bo przecież nie ma zwyczaju zwierzania się komuś z kim jest tylko na 'cześć'. zaczęłam do Niego mówić, 'kochanie'. odruchowo. w ramach troski. obdarzył mnie uśmiechem. odwzajemniłam go. nie odezwał się do mnie słowem. niczego nie rozumiałam. odeszłam. ciąg dalszy za dwa miesiące.

zauważyłam  że jestem rozchwiana emocjonalnie  kiedy szłam ulicą. tuż za mną  szybkim krokiem podążała grupka chłopaków. byli głośni  wulgarni. zaczęli rzucać w moją stronę krnąbrne 'komplementy'  o ile można je tak nazwać. odwróciłam się. podeszłam do jednego z nich i ściskając najmocniej jak tylko potrafiłam  wykrztusiłam z siebie 'peace love' chłopaki. zamknęli się. a ja poczułam  że mogę wszystko.

abstracion dodano: 26 czerwca 2010

zauważyłam, że jestem rozchwiana emocjonalnie, kiedy szłam ulicą. tuż za mną, szybkim krokiem podążała grupka chłopaków. byli głośni, wulgarni. zaczęli rzucać w moją stronę krnąbrne 'komplementy', o ile można je tak nazwać. odwróciłam się. podeszłam do jednego z nich i ściskając najmocniej jak tylko potrafiłam, wykrztusiłam z siebie 'peace&love' chłopaki. zamknęli się. a ja poczułam, że mogę wszystko.

ja za Wami  również. :  teksty abstracion dodał komentarz: ja za Wami, również. :* do wpisu 26 czerwca 2010
miesiące zapominania. leczenia własnej podświadomości  rozwianej na kawałki. po raz kolejny zgotowałam sobie to samo piekło. znając konsekwencje  zdecydowałam się na miłość. znowu  działającą tylko w jedną stronę.

abstracion dodano: 26 czerwca 2010

miesiące zapominania. leczenia własnej podświadomości, rozwianej na kawałki. po raz kolejny zgotowałam sobie to samo piekło. znając konsekwencje, zdecydowałam się na miłość. znowu, działającą tylko w jedną stronę.

poczucie wolności  kiedy idąc środkiem ulicy w deszczu  składasz parasol  mając w poważaniu fakt  że przemokniesz do suchej nitki.

abstracion dodano: 26 czerwca 2010

poczucie wolności, kiedy idąc środkiem ulicy w deszczu, składasz parasol, mając w poważaniu fakt, że przemokniesz do suchej nitki.

 jednak bez Was nie wytrzymam. będę dodawać coś raz na jakiś czas przez wakacje :D.  dziękuję wszystkim za życzenia na urodziny  baaaardzo!

abstracion dodano: 26 czerwca 2010

*jednak bez Was nie wytrzymam. będę dodawać coś raz na jakiś czas przez wakacje :D. dziękuję wszystkim za życzenia na urodziny, baaaardzo!

zdecydowanie zmieniła się . wydoroślała. potrafiła odnaleźć się w każdej sytuacji  przebywała w starszym od niej towarzystwie  zaciągała się paląc swoje ulubione papierosy  nie piła byle jakiego piwa tylko drinki  spotykała się z facetami  którzy traktowali ją jak królewnę  rozmawiała na poważne tematy. zauważała jeden minus w tej całej sytuacji   nie była sobą.

karolusek dodano: 25 czerwca 2010

zdecydowanie zmieniła się . wydoroślała. potrafiła odnaleźć się w każdej sytuacji, przebywała w starszym od niej towarzystwie, zaciągała się paląc swoje ulubione papierosy, nie piła byle jakiego piwa tylko drinki, spotykała się z facetami, którzy traktowali ją jak królewnę, rozmawiała na poważne tematy. zauważała jeden minus w tej całej sytuacji - nie była sobą.

Jeśli w deszczowe dni wyrywałabym Ci parasol z ręki i kazała biec za sobą w strugach deszczu   goniłbyś mnie.? Albo w zimową noc poprosiłabym  abyś poszedł ze mną ulepić bałwana z marchwiowym nosem   wstałbyś z łóżka.? Jeśli nad ranem zadzwoniłabym do Ciebie nie odzywając się  bo chciałabym tylko posłuchać twego oddechu   nie rozłączyłbyś się.? A gdybym wyjechała na pół roku mówiąc  że potrzebuję odmiany   czekałbyś na mnie.? A nawet jeśli chciałabym ściągnąć Twój nowy krawat i zrobić sobie z niego pasek do spodni   pozwoliłbyś mi na to.? Pewnie nie jesteś zdolny do takich poświęceń  pewnie nikt nie jest zdolny do nich  dla mnie ...

karolusek dodano: 25 czerwca 2010

Jeśli w deszczowe dni wyrywałabym Ci parasol z ręki i kazała biec za sobą w strugach deszczu - goniłbyś mnie.? Albo w zimową noc poprosiłabym, abyś poszedł ze mną ulepić bałwana z marchwiowym nosem - wstałbyś z łóżka.? Jeśli nad ranem zadzwoniłabym do Ciebie nie odzywając się, bo chciałabym tylko posłuchać twego oddechu - nie rozłączyłbyś się.? A gdybym wyjechała na pół roku mówiąc, że potrzebuję odmiany - czekałbyś na mnie.? A nawet jeśli chciałabym ściągnąć Twój nowy krawat i zrobić sobie z niego pasek do spodni - pozwoliłbyś mi na to.? Pewnie nie jesteś zdolny do takich poświęceń, pewnie nikt nie jest zdolny do nich, dla mnie ...

  skąd masz mój numer gg .. ?   z wikipedii . wystarczy wpisać najpiękniejsza kobieta na świecie .   3

karolusek dodano: 19 czerwca 2010

- skąd masz mój numer gg .. ? - z wikipedii . wystarczy wpisać najpiękniejsza kobieta na świecie . < 3

bo mi do butów pasowałeś  kretynie! głupio się  pytasz  dlaczego kochałam .

karolusek dodano: 19 czerwca 2010

bo mi do butów pasowałeś, kretynie! głupio się, pytasz, dlaczego kochałam .

całe  życie mi się pieprzy. a ja bezradnie siedzę  na parapecie  z papierosem w ręku  myśląc   'co ma być  to będzie.'

karolusek dodano: 19 czerwca 2010

całe, życie mi się pieprzy. a ja bezradnie siedzę, na parapecie, z papierosem w ręku, myśląc - 'co ma być, to będzie.'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć