 |
„Nigdy nie pozwól sobie wmówić, kogo masz kochać i kogo nienawidzić. Zawsze ci źle doradzą.”
|
|
 |
wyszłam z klubu po treningu w dresach, T-shircie i Jego grubej bluzie. na lewym ramieniu niosłam torbę z ciuchami na zmianę. w prawej ręce trzymałam Cisowiankę, popijając Ją co chwila. byłam cholernie zmęczona, ledwo co przebierałam nogami. wtedy zobaczyłam, że siedzi na ławce i ewidentnie na mnie czeka. podeszłam. położyłam torbę na ławce. - hej, kocie. - przywitałam się, i dałam Mu buziaka. - myślałaś, że pozwolę Ci samej wracać po nocy? - zapytał, bezradnym tonem, biorąc mnie za rękę. w drugą wziął torbę. - zasuń się. i.. ładną bluzę masz. - powiedział, z uśmiechem.
|
|
 |
staliśmy przed moim domem. trzymał mnie za jedną rękę. zacisnął powieki, i pocałował mnie w czoło. - kochanie, co się dzieje? - zapytałam. przez głowę, przelatywała mi myśl, że chce mnie rzucić. zostawi mnie. to koniec. - ja umieram. - szepnął, głosem przepełnionym bólem.
|
|
 |
uwielbiała bawić się Jego zapalniczką.
|
|
 |
jesteś moją najpiękniejszą formą destrukcji.
|
|
 |
cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa.
|
|
 |
ogarnij ten burdel w głowie .
|
|
 |
zakochałam się ! . - naprawdę ? opowiadaj , jaki on jest ! - . dwie przyjaciółki usiadły na przeciwko siebie . jedna westchnęła cicho z rozmarzonym wzrokiem . - jest cudowny , doskonały . taki , jakiego sobie wyśniłam . jego włosy są jakby muśnięte promieniami słońca , cera idealna , świeża niczym poranna rosa . w oczach ma ukrytą głębię oceanu , jego głos przypomina mi śpiew ptaków , pachnie niczym las po deszczu . czuję , jakby był z innego świata . w każdym zielonym zakątku czuję jego obecność , jakby stworzyła go natura . - to dlaczego szklą Ci się oczy ? - bo .. jego .. jego serce .. - co z nim ? jakie to jego serce jest ? - też stworzone przez naturę .. z kamienia .
|
|
 |
nie chcę być pełnoletnia, nie chcę mieć dowodu, nie chcę na legalu kupować papierosów i alkoholu, nie chcę myśleć o przyszłości, pracy, domu, odpowiedzialności. nadal chcę być 17-latką, chcę być dzieckiem, które nie ma pojęcia o problemach dorosłego człowieka
|
|
 |
ubóstwia malować swoje paznokcie na krwistą czerwień. nie pogardzi, wypadem na piwo z Twoimi kumplami. kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału oglądnie z Tobą mecz. otwiera okno na oścież, podczas deszczu. w czasie zimy, biega boso po śniegu. nie toleruje świeczek na urodzinowym torcie i kocha gumę balonową. jest wyjątkowa, pełna obłędu. szukająca osobnika, który ją za ten obłęd, pokocha.
|
|
|
|