 |
|
Jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.
|
|
 |
za każdym kolejnym razem, prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią, zawodzą, krzywdzą i odchodzą. pojawiają się, żeby nabrudzić. spierdalają, a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy, że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu, ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.
|
|
 |
nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.
|
|
 |
powiedział, że kocha odchodząc. wolałaby, żeby ją nienawidził zostając.
|
|
 |
nie rozumiesz, nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt, ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się, po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia, który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza, czegoś najcenniejszego, najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją, jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać, że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.
|
|
 |
|
Będzie co będzie, stanie się co ma się stać. I tak kurwa mać przedstawienie musi trwać.
|
|
 |
|
A czy gdybym tak po prostu umarła, tęsknił byś?
|
|
 |
|
A serce bije mi trzy razy szybciej niż w normie . [ Pezet ]
|
|
 |
|
pierwszy telefon po nocach gadanie , właśnie tak powstało wspólne zaufanie . [ 69 - paluch_taak ]
|
|
 |
nieważne, co mówisz na mój widok. ważne, jak patrzysz.
|
|
 |
Zanotuj: nigdy nie powinnam w siebie wątpić.
|
|
 |
|
szary dres , oczy , pare słów . jestem twoja .
|
|
|
|