 |
weszłam z tatą do sklepu, do którego wpada codziennie przed pracą. w sumie wyglądało jakbyśmy byli obcymi sobie ludźmi, i weszli tam całkiem osobno. miła ekspedientka spytała co podać. tato wymienił kilka produktów, po czym podał pieniądze. babce uśmiech nie schodził z twarzy, a słodkich słówek miała aż nad to. w końcu nie wytrzymałam i przytulając się do taty powiedziałam: ' tatuś, a może tą bombonierę w kształcie serca dla mamy, co?'. ekspedientce wyszły gały, a tato z miłym uśmiechem dodał: ' no to poprosimy jeszcze to'. tak, lubię zaskakiwać ludzi i owszem - jestem cholernie zazdrosna, jeśli chodzi o tatę.
|
|
 |
'Kolejna noc z serii nieprzespanych-przepłakanych. I nie mam komu o tym powiedzieć. Nie mam do kogo zadzwonić, bo wszyscy o pierwszej w nocy śpią. Po prostu jest już za późno... Najchętniej porozmawiałabym z Tobą. Bo Ty wiesz jak można mi pomóc, jak można mnie uspokoić. Wystarczą dwa słowa, tak ważne słowa.. Ale mi ich nie powiesz. Muszę to wszystko stłumić w sobie, aż pewnego dnia wybuchnę. Bo nawet matka stwierdziła, że wrażliwa jestem... Nie chcę pisać jak mi to jest źle. Bo słowa te i tak idą gdzieś daleko w głąb sieci. A przecież powinny iść tylko do Ciebie. Moje słowa do Ciebie już nigdy nie dotrą. Jej docierają zapewne na co dzień.. Teraz chcę tylko wygrać zakład, żebyś odniósł porażkę. Bo przecież Ty przegrywać nie potrafisz. Życie nauczyło Cię odwiecznych sukcesów. A może to nie życie lecz to, że zawsze miałeś co chciałeś, Jedynaku?'
|
|
 |
w dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. ich związek był dojrzały i prawdziwy ? już od pierwszych dni. nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. kiedy zabrał ręce, odsłaniając jej oczy, dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych, zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. ? tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. zobacz, ile ciepła dają. właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. kocham Cię. ? powiedział sprawiając, że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople, w których odbijała się cała paleta barw.
|
|
 |
`Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
Nareszcie zrozumiałam. Tak, Proszę Państwa, ja już rozumiem. Rozumiem, że on jest kretynem, rozumiem, że nie jest mnie wart i rozumiem, że do siebie nie pasujemy. Rozumiem nawet,że cały ten nasz "związek" to tylko moje marzenia,które chyba nieco pomieszały mi się z rzeczywistością. Rozumiem też to, że spotkam jeszcze wielu wspaniałych mężczyzn i naprawdę nie musicie mi tłumaczyć, że kiedyś będę szczęśliwa. Ale Go kocham!
|
|
 |
Nie piszesz już do mnie , nie uśmiechasz się , rzadko kiedy mówisz mi to kurewskie cześć , odwracasz wzrok gdy na ciebie patrzę , olewasz , unikasz mnie , w tym rozmów ze mną . Tak kurwa , zostańmy przyjaciółmi . Gdybym nie była wtedy taka głupia , powiedziałabym ci spierdalaj . Na pewno czułabym się teraz o wiele lepiej .
|
|
 |
lepiej byłoby , gdyby matka mnie usunęła będąc w ciąży . zobacz , jakby było pięknie . Ty byś nigdy mnie nie poznał , nie cierpiałabym z milości, rodzice mieliby święty spokój , mama nie płakałaby po cichu , bo znów ją zawiodłam , najbliżsi przyjaciele nie musieliby znosić moich wiecznych wahań nastrojów , sąsiedzi nie narzekaliby , że znów włączyłam muzykę za głośno .. nawet pies cieszyłby się z tego , że w końcu nikt na niego nie podnosi głosu . ale niestety , mama tego nie zrobiła , więc muszę radzić sobie sama . nie mam na tyle cholernej odwagi , żeby połknąć garść tabletek , popić alkoholem i spaść w wieczną otchłań . starczy mi tylko niebezpieczne wychylanie się przed pasami w czasie czerwonego światła , mając nadzieję , że w końcu mnie coś pierdolnie na amen .
|
|
 |
Kocham takie miejsca gdzie mogę być sama, przemyśleć wszystko i nie przejmować się resztą świata.
|
|
 |
Leżę w łóżku, z laptopem na kolanach, piję owocową herbatę Sagę, której aromat roznosi się po całym pokoju, a ciepło po moim organizmie, i rozmyślam o Tobie. Czy też teraz siedzisz samotnie i rozmyślasz o czymś cholernie dla Ciebie ważnym. Czy przeciwnie... Jesteś z kimś i Twój nastrój diametralnie różni się od mojego? Zastanawiam się, czy kiedykolwiek zagościłam w Twojej głowie tak jak Ty ostatnio w mojej?
|
|
 |
Udostępnij
Znasz to uczucie, gdy otwierasz szafę pełną ubrań i od razu wiesz, co założyć.? Ja też nie..
|
|
 |
Nie znasz mnie tak naprawdę, ale nie martw się. Wszystkiego dowiesz się od tych, którzy nawet ze mną nie rozmawiali.
|
|
 |
chodź przyjebie ci całusem . ♥
|
|
|
|