 |
Czy widzisz te gwiazdy nad naszymi głowami? - Każda z nich to jedno niespełnione marzenia.- Dużo ich, prawda?- mystery.of.love
|
|
 |
najpierw podoba Ci się - tylko tyle. później zauważasz , że obchodzi Cię to z kim gada , jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się , że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. w końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. w końcu zaczynasz czuć , że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą , że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie , że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną .. / veriolla
|
|
 |
Dobra skończ pierdolić, bo nie chce mi się już udawać, że mnie to interesuje. /away
|
|
 |
- `yyyy kocham cie .
-a groszki masz ?
- mam .
- ja Ciebie też ; *
|
|
 |
A równe godziny z minutami stały się czystym przypadkiem .
|
|
 |
Macie czasem ochotę rozjebać wszystko wokół.. Rzucić telefonem o ścianę.. Zatrzasnąć komuś bliskiemu drzwi przed nosem i wydrzeć się: spierdalaj! .. ? Leżeć cały dzień pod kołdrą.. Schować twarz w poduszkę.. ? Bo oczy pieką od płaczu.. Założyć słuchawki, zasnąć.. Obudzić się dopiero, gdy wszystko będzie dobrze.. Macie czasem żal do Boga, że innym się układa.. że inni mogą być szczęśliwi, a Wy musicie cierpieć? .
|
|
 |
wyszliśmy ze szkoły do pobliskiego sklepu na dużej przerwie . nie zdążyliśmy przekroczyć progu drzwi wyjściowych , a on od razu otoczył mnie mocno swoim ramieniem . droczył się ze mną całą drogę kurczowo trzymając . kiedy próbowałam przejść na pasach przed szybko nadjeżdżającym samochodem chwycił cholernie mocno mój nadgarstek nerwowo unosząc głos . - chora jesteś ? odwalać możesz jak się tobą nacieszę . - mądrala . - odburknęłam . - i puść mnie , to boli . - przechodząc na drugą stronę ulicy , zesunął dłoń w delikatny sposób z mojego nadgarstka i splutł nasze palce . - teraz lepiej ? . - uśmiechnął się cwaniacko a ja uniosłam nasze dłonie na wysokość oczu . - hmm .. pasują do siebie te nasze ręce . - zerknęłam w jego stronę a On zmarszczył niesmacznie czoło . - ee .. nie . nie pasują - skwitował . puściłam teatralnie jego dłoń udając obrażoną i przyspieszyłam kroku . słyszałam jego cichy śmiech zanim znów rzucił się na mnie obejmując w pół . - tak pasujemy o wiele bardziej
|
|
 |
- ej , Ty ! - tak ?; > - kochasz mnie .. ? - .. a mogę ?
|
|
 |
- Idę zapalić . - Nie idź ! - Ale przecież nie lubisz jak przy tobie palę . - Ale jeszcze bardziej nie lubię jak cie przy mnie nie ma...
|
|
 |
` -Hej. Co robisz? -Wpieprzam czekoladę i piszę o tobie piosenkę.. -Mhmm o mnie ..? Ale w dobrym sensie chyba co? - haha Pojebało cię ?
|
|
 |
` Budzisz się w środku nocy spoglądając na telefon.. Nie sprawdzasz godziny.. Patrzysz, czy przypadkiem nie napisał sms'a.. ...
|
|
 |
` . i goniąc za marzeniami, zatracasz się we własnej bajce
|
|
|
|