głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lilix3

 Kolejny życiowy zawód  kolejna porażka. Znowu zostałeś sam i nikt niczego nie wyjaśnia.

incalculable dodano: 27 luty 2012

"Kolejny życiowy zawód, kolejna porażka. Znowu zostałeś sam i nikt niczego nie wyjaśnia."

Znasz mnie? Wiesz co robię jak mi źle? Gdy czuję  że nawet tir alkoholu nie jest w stanie uśpić myśli? Jak każdy odwraca dupę  bo zauważył problem? Nie? Tak myślałam. To dalej pierdol głupoty i mów jaka jestem  bo w końcu wiesz kurwa więcej ode mnie. incalculable

incalculable dodano: 27 luty 2012

Znasz mnie? Wiesz co robię jak mi źle? Gdy czuję, że nawet tir alkoholu nie jest w stanie uśpić myśli? Jak każdy odwraca dupę, bo zauważył problem? Nie? Tak myślałam. To dalej pierdol głupoty i mów jaka jestem, bo w końcu wiesz kurwa więcej ode mnie./incalculable/

przed innymi lepiej udawać że wszystko jest okej. tak jakoś.. łatwiej jest. grepciaa

incalculable dodano: 27 luty 2012

przed innymi lepiej udawać że wszystko jest okej. tak jakoś.. łatwiej jest./grepciaa

przepraszam  że moje życie nieco odbiega od waszych wyobrażeń.

waltdisneey dodano: 26 luty 2012

przepraszam, że moje życie nieco odbiega od waszych wyobrażeń.

że też nie dadzą nam jeszcze tygodnia  ewentualnie dwóch. teksty waltdisneey dodał komentarz: że też nie dadzą nam jeszcze tygodnia, ewentualnie dwóch. do wpisu 26 luty 2012
pamiętasz jeszcze? kiedy przy pierwszym spotkaniu tak się siebie wstydziliśmy.

waltdisneey dodano: 26 luty 2012

pamiętasz jeszcze? kiedy przy pierwszym spotkaniu tak się siebie wstydziliśmy.

słuchawki znów są splątane  herbata za gorąca  a Ty znów się nie odzywasz.

waltdisneey dodano: 26 luty 2012

słuchawki znów są splątane, herbata za gorąca, a Ty znów się nie odzywasz.

dzięki    teksty incalculable dodał komentarz: dzięki ;* do wpisu 26 luty 2012
zrezygnować z marzeń  ze strachu przed porażką  to jak popełnić samobójstwo ze strachu przed śmiercią.

waltdisneey dodano: 26 luty 2012

zrezygnować z marzeń, ze strachu przed porażką, to jak popełnić samobójstwo ze strachu przed śmiercią.

Wyobrażam sobie te kurwiki w Twoich oczach  złość wymalowaną na twarzy  i zaciśnięte pięści  ale jakoś mnie to nie rusza. incalculable

incalculable dodano: 25 luty 2012

Wyobrażam sobie te kurwiki w Twoich oczach, złość wymalowaną na twarzy, i zaciśnięte pięści, ale jakoś mnie to nie rusza./incalculable/

Tak  jestem nieodpowiedzialną małolatą  która nie dba o swoje zdrowie i wiesz co? Nie każe Ci się o mnie martwić. Nie potrzebuję Twojego opierdalania. Nic nie potrzebuję. incalculable

incalculable dodano: 25 luty 2012

Tak, jestem nieodpowiedzialną małolatą, która nie dba o swoje zdrowie i wiesz co? Nie każe Ci się o mnie martwić. Nie potrzebuję Twojego opierdalania. Nic nie potrzebuję./incalculable/

Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb  załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację  że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić  upuściłbyś kubek gorącej kawy  osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę  by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie  kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę  wybiegłbyś z mieszkania po wódę  żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów  kręcąc przecząco głową  że to nie prawda  że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze  pożegnałbyś się? Odchodząc  potrafiłbyś dalej żyć  po prostu  jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś?   dzekson

incalculable dodano: 25 luty 2012

Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę, wybiegłbyś z mieszkania po wódę, żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? Odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś? / dzekson

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć