 |
Są granice, których się nie przekracza - ty je przekraczasz. Są rzeczy, których się nie wybacza - ty je wybaczasz .
|
|
 |
Więc upiję się by usnąć, zapomnę by żyć.
|
|
 |
Ciągle mi się śnisz, ciągle za tobą tęsknie, ciągle o tobie myślę. Nie mogę żyć bez Ciebie.
|
|
 |
Mieliśmy być poza krzykiem, ale ten wrzask wyszedł prosto od nas, byliśmy twardzi, silni i chamscy,a teraz jesteśmy mali, zagubieni i przerażeni, łamiemy sobie nawzajem serca, łamiemy sobie klatki piersiowe, a ból jest tak rzeczywisty, jakbyśmy mieli złamania otwarte i takie to wszystko obrzydliwe,takie chujowe i nie do pojęcia, bo przecież, to była miłość, nadal jest przecież, tylko, tylko, że kurwa już niedługo i patrzę na niego i mam przed oczami zegar i mam ochotę krzyczeć, nie przestawać krzyczeć, ale nie, nie mogę, a jego dłoń przesuwa się po moim biodrze i ja to uwielbiam i kochamy się, długo, brzydko i niesamowicie dobrze i trochę rozpaczliwości w tym jest, trochę jakby wszystkiego "na zapas", żeby nie brakło, żeby nie żałować, że za mało, chociaż zawsze będzie za mało i zasypiamy, przykryci tak jakby kołdra chroniła przed złem świata i zatrzymywała czas, chowamy głowy w ramionach,w klatkach piersiowych, splatamy dłonie, zaciskamy powieki, udajemy, że wcale nie chce nam się wyć
|
|
 |
Jak już się pojawiłeś to może mógłbyś zostać na dłużej? Na przykład na zawsze.
|
|
 |
..I znów zamiast się uczyć, poprawiać oceny, nadrabiać siedzę i myślę o Tobie, wiem,że śpisz i że nie śnisz o mnie, kurwa, nie o mnie.
|
|
 |
Tak sobie pomyślałam,że w końcu spotkałam kogoś mądrego, zabawnego, przystojnego i do tego przepięknym uśmiechem. I ten ktoś mnie polubił. I tak sobie pomyślałam,że polubił mnie bardziej niż zwykłą koleżankę. Pomyślałam,że te pocałunki są dla niego chociaż troszeczkę ważne. A teraz tak sobie myślę, jak załagodzić ten wewnętrzny ból, bo po raz kolejny moja samoocena gwałtownie poleciała w dół - przez mężczyznę.
|
|
 |
Tak strasznie ciężko jest mi zaakceptować samą siebie. Tak bardzo nienawidzę patrzeć w lustro. Nienawidzę swojego odbicia, swojego ciała i siebie samej. Nie potrafię tego zmienić. To jest jak blokada, jak coś co mówi mi "nie pójdziesz dalej". To jest jak coś, co niszczy mi życie.Jak intruz, bakteria, która za żadne skarby nie chce wyjść z mojego organizmu. To brak samoakceptacji - najgorsze gówno, w jakie człowiek może się wpierdolić.
|
|
 |
Zawsze będziesz kimś więcej niż tylko wspomnieniem.
|
|
 |
Tak po prostu z dnia na dzień przestałam dla Ciebie istnieć..
|
|
 |
To tak bardzo boli, gdy starasz się najmocniej na świecie, a nic z tego nie wychodzi.
Gdy próbujesz dobijać się drzwiami i oknami, błagając o jakąkolwiek rozmowę,
a mimo to nadal być odtrącaną. To tak strasznie rani, gdy robi to tak bardzo bliska Ci osoba.
|
|
 |
Jeszcze próbuję, chcę zawsze być tu obok Ciebie, dlaczego ? To chyba miłość. Nigdy nie chce mówić żegnaj. Zawsze tu będę jeśli zmienisz zdanie.
|
|
|
|