 |
a jak sie wkurwie to sie przetne, wykrwawie do słoiczka, zaniose Ci go, postawie na gazie, włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i, ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?
|
|
 |
a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki.
|
|
 |
Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą
|
|
 |
chciałabym, żebyś mógł mi napluc w serce. moze wtedy zrozumialoby wreszcie jak czuje sie za każdym razem, kiedy muszę wycierać twarz i byłoby ze mna solidarne.
|
|
 |
Może jednak szczęście wcale nie tkwi w wyborze. Może leży ono w iluzji, w udawaniu, że gdziekolwiek skończyliśmy, tam właśnie chcieliśmy być przez cały czas.
|
|
 |
W niektórych miejscach jest, aż duszno od wspomnień.
|
|
 |
Przychodzi taki dzień, kiedy człowiek przestaje walczyć. O szczęście, szacunek i miłość drugiego człowieka.. O wszystkie te rzeczy które kiedyś były dla nas ważne.. W tym czasie nikt ani nic nie potrafi nam pomóc. Jesteśmy sami. Razem z naszymi refleksjami, uczuciami, nastrojami. Czekolada nie działa, a alkohol nie smakuje. Wizja następnego dnia nas przeraża. Takie dni zdarzają sie rzadko. Ja mam teraz taki czas ..
|
|
 |
Zobacz, zobacz na przykładzie, jak szybko rezygnujesz, jak syzbko zmieniasz zdanie, jak szybko odpuszczasz, jak szybko zmienia się Twój plan, jak bardzo czuję się niepewnie, jak bardzo mnie to przytłacza, jak bardzo czuję się oszukana.
|
|
 |
|
Chciałam się w to angażować, walczyć, uwić to nasze prywatne ciepełko, być szczęśliwą, dawać Ci takie same odczucia i pokochać Cię - na poważnie, już bez żadnego dystansu, całą sobą. I dzisiaj, kiedy już otrzepałam się z kurzu powstałego w momencie zburzenia całego naszego "my", mogę Ci zapewnić, że nie mam serca. Nie mam narządu, które potrafi wydobyć z siebie coś takiego jak cała rzekoma miłość, to jakiś automat bije w mojej piersi, nie ma duszy, nie wierzy, w moim słowniku nie ma tego uczucia.
|
|
 |
możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zbłądzić z tobą, niż z innymi dojść do celu.
|
|
 |
czasem też mam dość ,lecz dalej podążam.
|
|
|
|