|
Już nikt nie zrobi ze mnie słabej. Nie zapłaczę przez nikogo, nie zarwę nocki na rozmyślania o kimś. Nie uzależnię się od czyjeś obecności tak mocno, że kiedy jej zabraknie to zobaczę ciemność w środku dnia. Każda chwila będzie moja, nie rozdzielę swojego serca między innych ludzi, bo potem nie mogę ich odzyskać. Nikt nie będzie stał nade mną, nikt nigdy nie wmówi mi, że bez niego jestem nikim. Nie poświęcę życia komuś, kto nie chcę w nim być. Przepraszam, ale w moim świecie nie ma już miejsca dla kogoś kto nie docenia, że ma właśnie mnie. Przeżyłam zbyt wiele bolesnych rozstań, żeby nadal opłakiwać odejścia./esperer
|
|
|
Tak bardzo boję się, że będziesz kolejny, że znikniesz mi jednego dnia tak jak wszyscy. Są momenty, kiedy nie chcę zamykać oczu, bo gdy je otworzę Ciebie już nie będzie. Obiecaj, że choć nie możesz zmienić przeszłości, to pokażesz mi inną przyszłość./esperer
|
|
|
Nie podchodź za blisko, bo jeszcze będę chciała żebyś został, a ludzie przecież zawsze odchodzą./esperer
|
|
|
Nie złość się kiedy uciekam, kiedy odwracam wzrok i mówię, że wcale mnie to nie interesuję. Nie złość się, kiedy są momenty gdy mnie nie ma, bo potrzebuję pomyśleć. Nie złość się, kiedy widzisz u mnie ten niepewny wzrok. To wszystko to nie dlatego, że mi nie zależy, że mam gdzieś albo nie potrzebuję Twojej osoby. To wszystko dlatego, że za każdym razem kiedy postanowiłam komuś zaufać, potem musiałam zbierać serce z podłogi i misternie je sklejać, a kawałki przestają do siebie pasować./esperer
|
|
|
Każdy mówił, że jest inny, że mnie nie zrani, że od tej pory już wszystko będzie u mnie lepiej. Zapierali się, że nie odejdą jak poprzednicy. Tak, to były piękne kłamstwa, które perfekcyjnie pierdoliły moje zaufanie do facetów. Na początku wierzyłam w połowę, teraz w nic. Co jeśli przegapię tego, który mówił prawdę?/esperer
|
|
|
Pościel już Tobą nie pachnie, ściany nie pamiętają naszych szeptów, każde wgniecenie w poduszce już dawno zniknęło. Poznikały wspólne zdjęcia, wszystkie pluszaki przeszły do innych rąk, a prezenty dawno zostały upchnięte pod łóżko. Kot wydaję się już nie czekać na Twoje głaskanie, moje serce tak jakby nie domaga się już Ciebie. Nikt nie pyta jak nam leci, większość zapomniała, że kiedykolwiek istnieliśmy. Świat wymazał nas jako parę i stworzył dwójkę osób, które kiedyś tam się znały. Skończyło się, kiedyś kurewsko przykro, teraz kurewsko obojętne./esperer
|
|
|
Nie ma Twojego uśmiechu, sposobu mówienia i tego spojrzenia zielonych oczu. Przytula trochę inaczej, inaczej splata nasze dłonie, kurde, właściwie to nic Was nie łączy. Kiedy wybucha śmiechem nie ma w tym Twojej nuty, ściany uczą się nowego tonu głosu. Jest zupełnym przeciwieństwem Ciebie i cholera jasna, nigdy nie sądziłam, że mogę być tak szczęśliwa mając koło siebie kogoś innego./esperer
|
|
|
Dostałam najlepszy prezent na nowy rok. Nie hajs czy jakiś gadżet. Dostałam obojętność, bo kiedy zobaczyłam Ciebie z nią to nic się nie stało. Nie było we mnie trzęsienia ziemi i widziałam w Tobie znajomego z dawnych lat, a nie osobę, za którą kiedyś gotów byłam umrzeć./esperer
|
|
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie jestem tą miłą dziewczynką, która zapomni. Nie zapomnę, bo choć rany przestały się jątrzyć to przecież nadal noszę blizny, które przypominają o tym co przeszłam za każdym razem kiedy na nie spojrzę. Jak mam odpuścić Twoje kłamstwa, moją zrujnowaną psychikę i myśl, że zafundowałeś mi jeden z gorszych okresów w życiu? Nie da się, Ty też byś mi nie wybaczył. Nie, nie chodzi o to, że Cię nienawidzę, nie zasługujesz na ani jedno z moich uczuć. Jestem po prostu obojętna. Na Ciebie, na to co było i na Twoje gówniane próby przeprosin./esperer
|
|
|
Podsumować ten rok? Nie wiem, nie umiem. Straciłam tak wiele, że myślałam, że już nigdy się nie podniosę. Nigdy wcześniej nie wylałam tylu łez i szczerze to wątpiłam, że kiedykolwiek mogłabym być tak kurewsko smutna. Ból odbijał się na mojej twarzy i czułam go przy każdej najprostszej czynności. Nie wiesz jak to jest, kiedy wszystko w co wierzyłeś okazuję się być zwykłym kłamstwem. Ludzie odchodzą, a przecież mieliście tyle planów, nie? Teraz jednak widzę plusy, bo choć na początku tak słaba, to po raz pierwszy w życiu czuję taką siłę, taką determinacje do spełniania swoich marzeń. Los się odwrócił, zaczął wynagradzać to co straciłam. Dziękuję za przyjaciół, nowe znajomości, nowe wspomnienia i za jego niebieskie oczy./esperer
|
|
|
Wiesz, jestem w takim momencie, że nie żałuję. Gdybym nie spróbowała z Tobą, nadal myślałabym, że czekałaby na nas cudowna, wspólna przyszłość. Patrzyłabym na Ciebie sercem, a nie rozumem, czyli właściwie byłbyś bez wad. Nie sparzyłabym się na Tobie tak mocno, więc nadal nie umiałabym trzymać tego zdrowego dystansu. Nie mogę żałować tego co było, bo choć gorzka, to nadal lekcja, prawda? Sam pokazałeś mi, że nie mamy żadnej wspólnej przyszłości, dzięki czemu mogę iść do przodu bez uczucia, że mogłam coś zrobić, ale machnęłam na to ręką. Miałam, straciłam, zdarza się. Właściwie otworzyłeś mi drzwi do tego szczęścia, którego Ty nie mogłeś dać./esperer
|
|
|
Co dostałam na święta? Spokój. Spokojne noce, wolne od łez policzki, poranne wyspanie, a moja głowa pozbyła się tych natarczywych wspomnień. Pod choinkę dostałam więcej niż mogłam sobie wymarzyć, bo oto los wreszcie pozwolił mi uwolnić serce od tego co było. Dziękuję./esperer
|
|
|
|