 |
Możesz przestać się już wczuwać
Mam to we krwi, I been a bad girl ;)
|
|
 |
nie ważne co powiesz ja i tak wiem że cie kręce
|
|
 |
Ja nie kocham i nie chce, by mnie kochano
Whisky, ananas, cannabis co rano
Hip-hop, przyjaciele najbliżsi w gwoli ścisłości
Teraz chodź i daj mi trochę swojej miłości
|
|
 |
nie potrzeba ci prochów ani większej gotówki dobrze wiem że szalejesz za nią od podstawówki
|
|
 |
nigdy nie wierzyłam, że miłość może przeminić się w nienawiść. a jednak, stało się. wszystkie te sytuacje, łzy, widoki, które musiałam znosić stworzyły jakąś dziwną pustkę, w której na dobre zagościło obrzydzenie i niechęć. wiem, ze to po części moja wina, bo przecież milion razy dziennie wmawiałam sobie, że już nic do ciebie nie czuję i że nigdy już nie pozwolę ci mnie skrzywdzić. za dużo widziałam, za dużo przeżyłam, za dużo czułam, by móc pozwolić sobie na dalszą naiwność. zwalczałam to wszystkimi sposobami, które znałam, i proszę stało się. uczucia popadły w kolejną skrajność, ale o dziwo nie jest mi żal. nie wiem, może to ta pewność, daje mi poczucie upragnionego spokoju, pewność, że nie wrócisz, a nawet jeśli, to moje serce będzie na to wystarczająco odporne. / niechcechciec
|
|
 |
w takie dni jak ten, otulona ciepłym kocem, wspominam tamte lata, gdy byłeś blisko. nigdy nie byliśmy parą, ale łączyło nas coś więcej niż przyjaźń. przypominam sobie jak bardzo mnie wtedy kochałeś, i wiesz, chyba nikt nigdy nie kochał mnie bardziej. czasem myślę, że nikogo takiego już nigdy nie będzie, bo nigdy nie czułam niczego tak mocno od drugiej osoby, jak wtedy od ciebie. i chyba do końca życia będę wielbić i wywyższać tą miłość, która była poświęcona każdej części mojego ciała. na zawsze też będę ci za nią niesamowicie wdzięczna, bo przecież tylko ty streściłeś w mojej osobie swój cały świat. a to przecież niesamowicie dużo. pamiętam jak dziś, te wszystkie nasze wiadomości i kłótnie, radości i zwątpienia. byłam wtedy częścią innego świata, a mimo to dostrzegłeś mnie i pokochałeś. nigdy nie krytykowałeś moich postanowień, po prostu byłeś. i wiesz, w takie dni jak ten, chciałabym żebyś był, znowu, jak kiedyś./ niechcechciec
|
|
 |
nie mówiłem że Cie kocham nie obiecywałem życia razem weź ten posag odstaw chcesz mi płakać na ramieniu a jak płakałby twój chłopak gdyby kurwa wiedział o nas
|
|
 |
dłużej tego nie skrywaj zawsze miej tą nadzieje wlaśnie dziś wyznaj bracie to że za nią szalejesz zaoferuj jej szczęście no i wyjaw co czujesz popatrz w oczy i powiedz że na nie zasługuje przecież wiesz doskonale ile dla Ciebie znaczy jak to prześpisz to nigdy sobie już nie wybaczysz,kup jej wspaniale kwiaty potem zaproś na kawe dziś masz szanse a jutro może być już po sprawie
|
|
 |
każdy przeżył kiedyś swój mały koniec świata. ja tez taki miałam. ludzie pytają jak się wtedy czułam, a problem w tym, ze nie czułam się wcale. po prostu nie mogłam jeść, spać, uciekałam od ludzi, by móc spokojnie w samotności się wypłakać. uciekałam, bo nie chciałam by ktokolwiek widział moje łzy, nie chciałam litości. wiem, że sama zasłużyłam na los jaki mnie spotkał, oddając temu facetowi całe swoje serce i duszę. nie chciałam by ktoś mówił mi, że on nie był mnie wart, bo to nie prawda. gdyby tak było to nie spędziłabym z nim swoich najpiękniejszych chwil w życiu. wtedy, był dla mnie wart wszystkiego. ale ludzie nie mogą tego wiedzieć, skoro tego nie odczuli. starałam się nie afiszować ze swoją słabością. nie mogłam pozwolić na to, by widzieli mnie słabą. wolałam, żeby mówili o mnie, że do końca zostałam nieugięta. nigdy też nie pozwoliłam sobie mówić, że miłość jest do dupy, nie, miłość jest fajna, to rozstania są do dupy. / niechcechciec
|
|
 |
Czasem coś kusi nas wciąż i musisz to wziąć
Choć miałeś rzucić to w kąt ale lubisz, lubisz to coś coś
Każdy z nas ma w sobie tyle ciemnych spraw i małych kłamstew
|
|
 |
Chyba lubisz tak oderwać się od niej i gdzieś się nachlać
Ale mógłbyś popełnić zbrodnię, gdybyś z innym ją zastał
|
|
 |
chcesz ze mną polecieć ja latam tylko wysoko
|
|
|
|