 |
|
Gdy widzę Twoją dziewczynę mam ochote dać Ci bułke do tego pasztetu.
|
|
 |
generalnie każdy uważa, że powinien się zmienić, chociażby dla mnie, dla siebie, dla nas. motywują Go powtarzając, że tak będzie lepiej dla wszystkich, a ja błagalnie szepczę, żeby pozostał taki jaki jest, bezczelny, arogancki, pewny siebie. pokochałam Go skurwielem, kocham i będę kochać pod tą, nie inną, postacią.
|
|
 |
kartki w pamiętniku wciąż są pofalowane od nadmiaru moich łez, włókna poduszki nadal zatrzymują gdzieś głęboko Twój zapach, moje usta w dalszym ciągu z utęsknieniem wspominają Twoje, ale stromość z góry po której się wspinam zmalała, jest łatwiej.
|
|
 |
- to jest chyba made in china !
- a ty jesteś made in .. ?
- ja ? ja jestem made in rodzice .
- serio ? a myślałam , że made in bociany .
|
|
 |
Pierdolne się na łóżko. Wsadzę słuchawki w uszy i będę się kurwa dołować
|
|
 |
Tak łatwo można się uzależnić od drugiej osoby. Tak łatwo można przejąć jej nawyki. I nagle nie ma powodu, żeby wstać z łóżka. I dzień przelatuje przez palce. Nie ma nic
|
|
 |
Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem...Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego.
I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz
|
|
 |
Ostatni raz popatrzec na Ciebie, ostatni raz musnąć Twój policzek palcami i odejść w poczuciu, że nikt inny nie pokocha Cię tak jak ja i nikogo tak jak mnie nie skrzywdzisz...
|
|
 |
Nigdy nie umiałam jej sobie wyobrazić. Miłości, która jest tak niepodważalna, że mogę być zapłakana i rozbita, a mimo to pewna, że ktoś będzie mnie trzymał i chciał, bym następnego dnia obudziła się przy nim.
|
|
 |
I nie wierzył, że można spalić za sobą wszystkie mosty, zatrzeć wszelkie ślady i rozpocząć nowe życie nie tracąc jakiejś cząstki samego siebie. Po spalonych mostach pozostaje choć popiół.
Nie da się uciec przed bólem który tkwi w sercu. Sam próżno próbował
|
|
 |
Dostrzegłem oczekiwanie wypisane na jej twarzy, widziałem, jak rozjaśniła się radością, kiedy mnie poznała, widziałem, jak jej oczy przyglądają się badawczo mojej twarzy, kiedy podchodziłem bliżej, widziałem, jak szukają, pytają, jak tracą pewność i wydają się zawiedzione, i widziałem, jak gasną.
|
|
 |
Żałuję, że pozwoliłam Ci odejść, a jednocześnie cieszę się, że Cię przy sobie nie zatrzymałam.. Na pewno lepiej byłoby mi, gdybyś był tutaj, bo byłabym szczęśliwa, ale źle byłoby tamtej, z którą jesteś teraz, bo ona odgrywałaby tą rolę, którą przydzielono mi
|
|
|
|