głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lidaa

  kochasz mnie?   bawisz sie w pytania retoryczne ?

mamwyjebanenaciebie dodano: 23 czerwca 2011

- kochasz mnie? - bawisz sie w pytania retoryczne ?

ogarnij się   nie da się zatrzeć śladów po największej miłości życia i wymazać najzajebistszych wspomnień w 10 minut.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

ogarnij się - nie da się zatrzeć śladów po największej miłości życia i wymazać najzajebistszych wspomnień w 10 minut.

jedyne czego w tej chwili pragnę  to operować zaimkiem 'my'.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

jedyne czego w tej chwili pragnę, to operować zaimkiem 'my'.

gdzieś między piciem a paleniem zabrakło ci czasu na miłość.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

gdzieś między piciem a paleniem zabrakło ci czasu na miłość.

wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze  nie mów mi źle  proszę.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle, proszę.

Najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz jak boli gdy na mnie nie patrzysz i gdy muszę odwrócić wzrok od Twojej twarzy   nie patrzeć nawet kątem oka   abyś przypadkiem nie zauważył jakie wywierasz na mnie wrażenie.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

Najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz jak boli gdy na mnie nie patrzysz i gdy muszę odwrócić wzrok od Twojej twarzy - nie patrzeć nawet kątem oka - abyś przypadkiem nie zauważył jakie wywierasz na mnie wrażenie.

Marzę o nocy  w której przytulisz mnie mocno i szczerze powiesz  że mnie pragniesz.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

Marzę o nocy, w której przytulisz mnie mocno i szczerze powiesz, że mnie pragniesz.

  Jeśli kogoś kochasz  puść Go wolno. Jeśli wróci   jest Twój.

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

` Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój.

Od paru dnia mam tak zjebany humor że nie pomagają mi fajki  jack daniels czy nawet Twój zniewalający uśmiech za który mogłabym zabić wszystkich . Kurwa coś złego sie ze mną dzieje. mamwyjebanenaciebie

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

Od paru dnia mam tak zjebany humor że nie pomagają mi fajki, jack daniels czy nawet Twój zniewalający uśmiech za który mogłabym zabić wszystkich . Kurwa coś złego sie ze mną dzieje./mamwyjebanenaciebie

i wiem że kiedyś znaczyłam dla ciebie więcej niż dzisiaj   mamwyjebanenaciebie

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

i wiem że kiedyś znaczyłam dla ciebie więcej niż dzisiaj / mamwyjebanenaciebie

jesteś singlem? hahahahahahahahaahahahahahahahahahaha ... ja też  freakyy

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 czerwca 2011

jesteś singlem? hahahahahahahahaahahahahahahahahahaha ... ja też /freakyy

stał na drugim końcu korytarza  szybko zbiegłam ze schodów. powiedział coś do swoich kumpli po czym skierował się na salę w której lada chwila miała rozpocząć się akademia. krzyknęłam Jego imię na co mimowolnie się odwrócił. złapałam oddech.   chwila  czekaj.   wybełkotałam. uśmiechnął się w końcu rzucając krótkie 'no co tam?'. zgarnęłam włosy z twarzy.   ostatni dzień  co? słuchaj  nie wyszło Nam  no. nie spróbowaliśmy  nie skorzystaliśmy na dobrą sprawę z szansy jaką dał nam los. trudno  żyje się dalej  nie?   wyrzuciłam z siebie z półuśmiechem.   ale kumple  do ostatnich dni.   dokończyłam  kiedy nie odpowiadał dłuższą chwilę. przytulił mnie do siebie powoli.   najlepsi kumple.   szepnął mi do ucha po czym wypuścił z uścisku i złapał panią  żeby dopracować szczegóły kwestii  jaką miał wygłaszać. a ja zostałam tam analizując to  czego przed chwilą doznałam odruchowo przytykając ucho na wysokości Jego serca. nie biło naturalnie. kumple  ta. jeszcze kumple  jeszcze.

definicjamiloscii dodano: 22 czerwca 2011

stał na drugim końcu korytarza, szybko zbiegłam ze schodów. powiedział coś do swoich kumpli po czym skierował się na salę w której lada chwila miała rozpocząć się akademia. krzyknęłam Jego imię na co mimowolnie się odwrócił. złapałam oddech. - chwila, czekaj. - wybełkotałam. uśmiechnął się w końcu rzucając krótkie 'no co tam?'. zgarnęłam włosy z twarzy. - ostatni dzień, co? słuchaj, nie wyszło Nam, no. nie spróbowaliśmy, nie skorzystaliśmy na dobrą sprawę z szansy jaką dał nam los. trudno, żyje się dalej, nie? - wyrzuciłam z siebie z półuśmiechem. - ale kumple, do ostatnich dni. - dokończyłam, kiedy nie odpowiadał dłuższą chwilę. przytulił mnie do siebie powoli. - najlepsi kumple. - szepnął mi do ucha po czym wypuścił z uścisku i złapał panią, żeby dopracować szczegóły kwestii, jaką miał wygłaszać. a ja zostałam tam analizując to, czego przed chwilą doznałam odruchowo przytykając ucho na wysokości Jego serca. nie biło naturalnie. kumple, ta. jeszcze kumple, jeszcze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć