 |
hej wisienko. zapomniałas się wylogować xd
|
|
 |
to tak jakby ktoś muskał Twój dekolt czubkiem noża, a chwilę potem wpierdolił Ci go między płuca, wprost w serce. tak się czułam, kiedy odchodził.
|
|
 |
muszę ogarnąć ten burdel w mojej głowie, bo jeszcze chwila i zalęgną się tam dziwki.
|
|
 |
chłopak musi mieć rurki, zajebiste buty, fajne włosy i przepuszczać dziewczynę w drzwiach. amen.
|
|
 |
wciąż pamiętam te specyficzne drgania Jego warg, które występując po sobie kolejno w efekcie przeradzały się w najpiękniejszy uśmiech pod słońcem.
|
|
 |
przerwał nasze spacerowanie po parku siadając na ławce. zajęłam miejsce koło Niego pogrążając się w ciszy. - dlaczego nigdy nie mówisz o swoich marzeniach? - zagadnął. spuściłam głowę chcąc, żeby włosy zasłoniły mi twarz w tym płonące policzki. - bo są głupie. - wymamrotałam. - bardzo głupie. - cicho westchnął. - powiedz mi. - poprosił. czułam na sobie Jego przeszywające spojrzenie. - jeśli nie domyśliłeś się do teraz, mówienie Ci o nich nie ma sensu. - szepnęłam. - powiedz mi. - powtórzył. przeniosłam na Niego spojrzenie zgarniając opadające na twarz kosmyki. - co? że Cię kocham? że moim marzeniem jest, żebyś to uczucie odwzajemnił? - wydusiłam i zanim się zorientowałam pocałował mnie w kącik ust. - uznaj je za spełnione. - mruknął.
|
|
 |
~ czasem bywa tak, że ciężko jest nawet się uśmiechać...
|
|
 |
~ spójrz, dotknij, pocałuj, obejmij, zaufaj, pokochaj, nie zostawiaj .. tylko tyle .
|
|
 |
~ idę szukać uśmiechu , najlepiej samoprzylepnego .
|
|
 |
~ przytul mnie , bo się rozpadnę .
|
|
 |
~ jest mi smutno. czujesz satysfakcje?
|
|
 |
~ Patrzysz do przodu i nie widzisz nic niestety, patrzysz do tyłu i lecą ci łzy.
|
|
|
|