głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lidaa

Trzy życzenia   1. Ty   2. Ty i 3 stanowczo TY. incalculable

mamwyjebanenaciebie dodano: 22 lipca 2011

Trzy życzenia - 1. Ty - 2. Ty i 3 stanowczo TY./incalculable/

wybiegnę z domu   udam że nie widzę nadjeżdżającego samochodu . wjebie się pod koła i odejdę na zawsze do innego świata  prawdopodobnie lepszego   gdzie będę szczęśliwa bez tych zjebanych ryjów i problemów . tak jest .   grozisz mi xd

palantkaa dodano: 21 lipca 2011

wybiegnę z domu , udam że nie widzę nadjeżdżającego samochodu . wjebie się pod koła i odejdę na zawsze do innego świata, prawdopodobnie lepszego , gdzie będę szczęśliwa bez tych zjebanych ryjów i problemów . tak jest . / grozisz_mi_xd

wrzesień? osiem kilo na plecach i On. co czterdzieści pięć minut.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

wrzesień? osiem kilo na plecach i On. co czterdzieści pięć minut.

zupełnie świadomie wybieram Ten kawałek w odtwarzaczu. ten tak dotkliwie opisujący sytuację w której utknęliśmy  w której pogubiliśmy się do maksimum pozostawiając za sobą wszelkie strzępki nadziei. moment  w którym nagle otrzeźwieliśmy przywołując na powrót rozsądek. w którym ja rozszarpałam słowami Jego serce  a On tym ostatnim pocałunkiem   ostatecznie zabił moje wszystko. chwila  kiedy łzy były tak normalne  a ból oznaczał czynnik  który miał zarówno Jego  jak i mnie  nigdy nie opuścić.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

zupełnie świadomie wybieram Ten kawałek w odtwarzaczu. ten tak dotkliwie opisujący sytuację w której utknęliśmy, w której pogubiliśmy się do maksimum pozostawiając za sobą wszelkie strzępki nadziei. moment, w którym nagle otrzeźwieliśmy przywołując na powrót rozsądek. w którym ja rozszarpałam słowami Jego serce, a On tym ostatnim pocałunkiem - ostatecznie zabił moje wszystko. chwila, kiedy łzy były tak normalne, a ból oznaczał czynnik, który miał zarówno Jego, jak i mnie, nigdy nie opuścić.

nie sztuka powiedzieć: 'jestem'. trzeba jeszcze być.

mamwyjebanenaciebie dodano: 20 lipca 2011

nie sztuka powiedzieć: 'jestem'. trzeba jeszcze być.

przyjaciel to osoba  która bez względu na sytuację: w przypadku śmierci dziadka  zdechnięcia chomika  czy chociażby zafarbowania najlepszej sukienki   będzie wiedziała co robić. nie rzuci pustego 'ułoży się  jestem z Tobą' po czym odejdzie  cicho zamykając za sobą drzwi. zwyczajnie zmusi nas do patrzenia sobie w oczy  usiądzie tuż przed nami i będzie milczeć  że świadomością  że teraz tylko tego potrzebujemy. ciepła bezwzględnej obecności  bez szeptu jakichkolwiek słów.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

przyjaciel to osoba, która bez względu na sytuację: w przypadku śmierci dziadka, zdechnięcia chomika, czy chociażby zafarbowania najlepszej sukienki - będzie wiedziała co robić. nie rzuci pustego 'ułoży się, jestem z Tobą' po czym odejdzie, cicho zamykając za sobą drzwi. zwyczajnie zmusi nas do patrzenia sobie w oczy, usiądzie tuż przed nami i będzie milczeć, że świadomością, że teraz tylko tego potrzebujemy. ciepła bezwzględnej obecności, bez szeptu jakichkolwiek słów.

niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię.   bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie  prawda? za to co zrobiłem?   pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w  Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć   począwszy od nadziei  przez żal  aż po odrazę do samego siebie.   jesteś kretynem.   wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę  schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie.   kretynem  któremu oddałam serce.   dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością  że będzie już mój  na zawsze.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię. - bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie, prawda? za to co zrobiłem? - pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć - począwszy od nadziei, przez żal, aż po odrazę do samego siebie. - jesteś kretynem. - wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę, schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie. - kretynem, któremu oddałam serce. - dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością, że będzie już mój, na zawsze.

kiedy muskał wargami mój policzek szepcząc  że najchętniej nigdy nie odstępowałby mnie na krok   mogłam śmiało powiedzieć  że odnalazłam niebo. wyszukałam je tutaj  przy Nim. najcudowniejsze miejsce  jakie mogłam sobie wymarzyć.

definicjamiloscii dodano: 20 lipca 2011

kiedy muskał wargami mój policzek szepcząc, że najchętniej nigdy nie odstępowałby mnie na krok - mogłam śmiało powiedzieć, że odnalazłam niebo. wyszukałam je tutaj, przy Nim. najcudowniejsze miejsce, jakie mogłam sobie wymarzyć.

zwyczajnie czasem zastanawiam się czemu Jego nazwisko nie mogło pojawiać się w gazetach w całości  przy osiągnięciach na zawodach strażackich  kolarskich  w pływaniu  w siatkówkę czy nożną. czemu zawsze widniała obok imienia tylko pierwsza literka nazwy  którą odziedziczył po rodzicach. czemu  cholera  nigdy nie w innej rubryce  niż interwencje policji.

definicjamiloscii dodano: 19 lipca 2011

zwyczajnie czasem zastanawiam się czemu Jego nazwisko nie mogło pojawiać się w gazetach w całości, przy osiągnięciach na zawodach strażackich, kolarskich, w pływaniu, w siatkówkę czy nożną. czemu zawsze widniała obok imienia tylko pierwsza literka nazwy, którą odziedziczył po rodzicach. czemu, cholera, nigdy nie w innej rubryce, niż interwencje policji.

jedni boją się pająków i węży. drudzy ciemności i horrorów. ja boję się stracić Ciebie.  happylove

mamwyjebanenaciebie dodano: 19 lipca 2011

jedni boją się pająków i węży. drudzy ciemności i horrorów. ja boję się stracić Ciebie. /happylove

ona była w stanie zrezygnować dla niego ze swoich przyjaciół i rodziny. wykształcenia i zdrowia. on nie był w stanie zrezygnować nawet z jednego piwa z kumplami  czy kilka kresek fety na imprezie  happylove

mamwyjebanenaciebie dodano: 19 lipca 2011

ona była w stanie zrezygnować dla niego ze swoich przyjaciół i rodziny. wykształcenia i zdrowia. on nie był w stanie zrezygnować nawet z jednego piwa z kumplami, czy kilka kresek fety na imprezie /happylove

już zaczynam podskakiwać jak debil  celować w kogo tylko się da kryjąc równocześnie twarz i jedyną ambicją jaka mną obecnie miota jest włożenie rękawic i powieszenie sobie tuż obok worka treningowego. fazo na boks  dawno Cię nie było.

definicjamiloscii dodano: 18 lipca 2011

już zaczynam podskakiwać jak debil, celować w kogo tylko się da kryjąc równocześnie twarz i jedyną ambicją jaka mną obecnie miota jest włożenie rękawic i powieszenie sobie tuż obok worka treningowego. fazo na boks, dawno Cię nie było.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć