 |
Ona wyszła, trzasnęła drzwiami.
Mówiąc że w dupie ma to że mnie zrani.
|
|
 |
Ile razy myślałeś, że to już twój koniec?
Ile razy chciałeś się poddać?
Szczerze powiedz..
|
|
 |
Liczę na ciebie, że zostaniesz ze mną,
Kiedy nie jest jak w niebie, kiedy robi się ciemno.
|
|
 |
Szukam cię wzrokiem i nie mogę znaleźć
Może tyle już wypiłem że cię wcale nie widziałem
|
|
 |
może powinienem przerwać ten wątek,
mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek...?
|
|
 |
wiem, że się stęskniłaś ja też się stęskniłem jak Ty, dalej chyba tęsknie kiedy nie gadamy 2 dni.
|
|
 |
Są ludzie za którymi pobiegłbym w ogień
Jeśli spytasz czy mówię o Tobie, to nie odpowiem
|
|
 |
Trzęsła się cała
Wybiegła rzucając na dobranoc mu "spierdalaj"
Widocznie nocy tej nie chciała więcej krzywdy
Pomóż mi zamknąć oczy, bym nie widział tego nigdy już
|
|
 |
|
Proszę Cię tylko o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu . Kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefonicznej i nacisnę zieloną słuchawkę . A po Twoim ' słucham ? ' powiem Ci wszystko , obiecuję . Powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam , i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam . Powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi...
|
|
 |
Jutro wstanę, ruszę w trasę, się położysz spać znów sama, ja napiszę sms'a, że się jakoś poukłada...
|
|
 |
|
Tak, zranił mnie. Wykręcił moje serce jak szmatę i odszedł. Ludzie zawsze odchodzą. Ale to nic, potem wracają, przepraszają, odgrywają scenki, że niby przykro, a potem pach, znowu mogłabyś wycierać organem z klatki piersiowej podłogę./esperer
|
|
 |
|
Bo na tym właśnie polega MIŁOŚĆ - na kłóceniu się i godzeniu, na wytykaniu sobie błędów i przebaczaniu, na milczeniu i rozmowie, na słuchaniu i mówieniu, na pewności i zwątpieniu, na byciu razem i byciu daleko od siebie. Jeśli potrafimy pomieścić w sobie i zrozumieć te skrajności to znaczy, że dojrzeliśmy do kochania drugiej osoby i bycia kochanym.
|
|
|
|