|
tylko z tobą wódka, seks bez prześcieradła. propsy malutka, znów noc mi ukradłaś
|
|
|
kolejny poniedziałek, tydzień, kolejna pobudka, kolejny raz mówię sobie, że ogarnę się od jutra
|
|
|
przez rok cierpiałem na jakąś chorobę mózgową, a zdawało mi się, że jestem zakochany
|
|
|
ziomek mi powiedział, że mam potencjał, który najprawdopodobniej zmarnuje i zmarnowałem
|
|
|
całe dzieciństwo, braciszku, miałem przejebane, a nie miałem pecha
|
|
|
widzę tych ludzi, z którymi tak długo łączyła mnie bliskość, a których tu dzisiaj bym wolał uniknąć
|
|
|
trzeba wszystko uporządkować. musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. i czasami ustalić, czego nigdy nie było. i musisz sobie pewne rzeczy odpuścić
|
|
|
nie dziwię się że ludzie dużo piją, przecież nic lepszego ich nie spotka
|
|
|
lubię, gdy mi mówisz, że dla ciebie jestem wszystkim
|
|
|
niby lipiec a w sercu listopad
|
|
|
dobry seks i dobra chemia twoje imie bez znaczenia
|
|
|
dam tobie wszystko, innym dawałem tylko nadzieję
|
|
|
|