|
nie mam planów na następne dwa oddechy
|
|
|
Czasem mam lat cztery, a czasem cztery tysiące
|
|
|
Wkurwić lewaka, obśmiać mentalnego pedała: całe moje zadanie
|
|
|
Bolą mnie miłości, których nie przeżyłem
|
|
|
Nie umiem, nienawidzę się rozstawać z nikim i z niczym, co niechcący pokochałem
|
|
|
Mama to róże w ogrodzie, ramię wsparcia, ciepły uśmiech. To pochwała nawet kiedy przesolę zupę. To ona nauczyła mnie czytać, obudziła miłość do literatury, pokazała piękno świata. Nauczyła mnie jeździć rowerem i wiązać buty. Wstawała w nocy kiedy byłam chora i sprawdzała czy jestem dobrze przykryta kołdrą. Całowała oparzone palce, opatrzyła każdą ranę kiedy uczyłam się jeździć na rolkach, a kiedy płakałam że mi nie wychodzi kupiła też sobie i uczyła się ze mną. Przytulała mnie w środku nocy kiedy bałam się sama spać. Wstawała pierwsza i kładła ostatnia. Kazała tacie czekać z obiadem żebyśmy mogli zjeść go razem. Czytała mi książki, nauczyła pisać, wieszała koślawe rysunki na lodówce jako dzieła sztuki. Płakała razem ze mną. Zawsze czekała. Dalej czeka. Przytula mnie rano i nazywa maleństwem chociaż dawno ją przerosłam. To kobieta o największym temperamencie ale i największym sercu. Oddałabym jej swoją nerkę, płuco,oko, cokolwiek by nie potrzebowała, bo kocham ją nad życie./bekla
|
|
|
masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cie skreślić, choć dziś myślę o Tobie tylko w czasie przeszłym
|
|
|
niech tak zostanie, nie jesteś dla mnie
|
|
|
kiedy cos przestaje bolec, przestaje miec znaczenie
|
|
|
To samo gówno, tylko dzień inny
|
|
|
"Myślę sobie, że to musi być bardzo miłe uczucie, wiedzieć na pewno, że ktoś na Ciebie czeka."
|
|
|
|