 |
czekałam na nowy początek, nie byłam już w stanie żyć w tamtym czasie, gdzie wszystko kojarzyło mi się z Tobą. nadszedł ten nowy początek. czy był wymarzony? idealny? uwierz mi - nie był. tak jak nic w moim życiu.
|
|
 |
odszedłeś. nie czułam nic. tylko ból. tak rozdzierający, że rozpadałam się na kawałki. jakby zgasło słońce. nie potrafię żyć bez słońca.
|
|
 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
rzygamy swoją obecnością, mamy gdzieś nasze przysięgi, nie bardzo chce nam się udawać, że jest dobrze. ale jeszcze troszkę się kochamy, prawda?
|
|
 |
uśmiechasz mi się prosto w serce a potem się zastanawiasz, czemu się w Tobie zakochałam. no kurwa naprawdę ciężkie pytanie.
|
|
 |
nigdy więcej ludzie nie powiedzą , że to co Nas połączyło to miłość od pierwszego wejrzenia. bo ja pokochałam Cię przy drugim spotkaniu. a Ty mnie wcale.
|
|
 |
moje postanowienia noworoczne , wszystkie związane z Tobą . nie tęsknić , nie myśleć , nie pragnąć , nie czuć.
|
|
 |
ja już sobie dałam spokój. ale moja nadzieja czasem jeszcze lunatykuje.
|
|
 |
z przyzwyczajenia tęsknię?
z przyzwyczajenia szukam Cię wzrokiem?
z przyzwyczajenia myślę, że Cię kocham?
|
|
 |
i wzdychać do fajnych gości. tak jak dziś.
|
|
|
|