 |
usłyszałam pukanie :
-mogę wejść ?
-a kto chce ?
-miłość.
zamknęłam jej drzwi przed nosem. niosła szczęście ale ono nie było tobą.
|
|
 |
-On mnie tak bardzo rozpieszcza...
-Ciekawe czym?
-Swoją pier.doloną obojętnością.
|
|
 |
-Gratuluję.
-Czego?
-Nie odzywałam się do Ciebie prawie trzy dni, żeby sprawdzić czy pamiętasz o mnie ciągle czy tylko jeśli Ci o sobie przypomnę.
-..i?
-Oblałeś.
|
|
 |
- chcę tego misia.
- po co ci ten miś? Przecież ty nie lubisz pluszaków.
- ale tego chcę. On ma twoje oczy.
|
|
 |
Ona-zakochana
On - ma ją w dupie.
Rzeczywistość każdej kobiety.
|
|
 |
-Boże, ale on jest czasem chamski... Ale ogólnie spoko ziom.
-On jest chamski??? Niby kiedy??? ;O
-No czasem mu się zdarza, nie widzisz tego?
-Nie...
-A no tak, przecież ty jesteś w nim zakochana, masz prawo tego nie widzieć...
|
|
 |
-mamy problem
-jaki?
-ty nie jesteś już mój , a ja twoja
-no i..?
-ale ja Cię kocham..
-ja Ciebie też...
-no to faktycznie mamy problem
|
|
 |
poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. kocham Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń. pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na mont everest, przepłynąć la manche i zobaczyć Paryż. bo każda z tych rzeczy, jeśli nie ma Cię przy mnie - nawet myślami - wydaje się bezbarwna.
|
|
 |
- O czym myślisz?
- A o niczym...
- Jego nazywasz niczym?
|
|
 |
- głowa mi pęka przez tą miłość.
- tak? a mi serce.
|
|
 |
Chciała, żeby cierpiał, żeby go bolało. Ale za żadne skarby świata nie była w stanie go zranić...tak go kochała.
|
|
 |
a ja cię proszę o kawałek ciasta nadziewanego przyjaźnią posypanego zaufaniem i zrozumieniem. a ja cię proszę o szklankę soku z owocu wierności zakrapianego gorącą tęsknotą. a ja cię proszę o kubek lodów o smaku porannego szaleństwa romantyzmu i zazdrości. a ja cię proszę o małą kanapkę z kiełkującym pragnieniem i dojrzałą miłością.
|
|
|
|