 |
Znalazłam nasz mały domek. Przed nim Twój biały grat i moja bordowa kózka! Jeszcze nasz pies, Mufon. Kurwa, aż się wzruszyłam.
|
|
 |
Ile musiało minąć czasu, żeby dojść do obecnego stanu? Wiele wylanych łez, wyrzutów sumienia, wykrzyczanych słów, stukań w klawisze klawiatury, szukania winnych, przede wszystkich tyle zmarnowanego czasu, który jest mi potrzebny teraz. Czuję się, jakby ktoś zabrał mi trochę życia, ciesząc się z moich porażek. Jakby ktoś miał kontrolę nad tym, z czym nie mogłam sobie poradzić. Nie chcę wpaść ponownie w takie gówno, nigdy więcej.
|
|
 |
Chyba wszystko wraca do starego stanu, nawet na moblo wszystko zostało ogarnięte. Tylko kurwa ze mną nadal coś nie tak.
|
|
 |
Łatwiej jest mi pojąć matme niż ogarnąć to co czuje. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Nauczyłam się wybredzać a powinnam zacząć w końcu doceniać, bo jutro jest niepewne. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Mimo, że widze wszędzie kolory i otaczają mnie one na każdym kroku, mój świat jest szary i pozbawiony jakiejkolwiek barwy. [chocolatenuaar]
|
|
 |
A miałam być silna i znów jest to samo, znów trace siły, nawet do własnej siebie. W chuj z tym wszystkim. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Chciałabym się w tej chwili do Niego przytulić, bo jest mi tak cholernie ciężko, mimo, że powodem mojego smutku jest właśnie On. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Bywa, że i ja nie rozumiem już czasem samej siebie. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Wierzę w magię. Przecież miłość i przyjaźń to magia. Tylko o ten dar trzeba dbać i go pielęgnować, by nabrało magicznego znaczenia. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Bo zawsze jest lepiej niż myślimy, ale nigdy nie jest tak jakbyśmy chcieli. [chocolatenuaar]
|
|
|
|