 |
powtarzaj sobie codziennie : „ej serduszko , weź go wypierdol” .
|
|
 |
trochę wina , żeby zapomnieć . kilka papierosów , żeby zrozumieć . paczka chusteczek , żeby wypłakać i nowa miłość , żeby być szczęśliwą .
|
|
 |
jak mogła być tak słaba , żeby do tego dopuścić ? tak się uzależnić od drugiego człowieka ? przecież zawsze sobie przysięgała , że nigdy nie dopuści , by jej szczęście zależało od kogoś innego .
|
|
 |
ona nie chciała się narzucać . on nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą . tak jakby nie wiedzieli , że znaczą dla siebie więcej niż wszystko .
|
|
 |
gdy patrzysz na mnie wiem , o czym myślisz . chcesz ze mnie czerpać słodkie korzyści . wyluzuj koleś , weź zimny prysznic . nic nie kombinuj , bo nic nie wymyślisz .
|
|
 |
poszła w tamto miejsce , usiadła na trawie , wzięła głęboki wdech i ze łzami w oczach obiecała sobie , że zapomni .
|
|
 |
kiedyś , ktoś powiedział mi , że życie jest niesprawiedliwe - i wiesz co ? dziś przyznałabym mu rację . bo jest nie sprawiedliwe . cholernie , kurwa niesprawiedliwe .
|
|
 |
jednego nauczył , perfekcyjnie tęsknić .
|
|
 |
Kochał w niej to, że śpiewała do szczotki do zamiatania, że tańczyła i darła się na balkonie. Była jego osobistą wariatką na wyłączność.
|
|
 |
`' Ból jest dziś moim kochaaaaaaankiem... `' ;(
|
|
 |
-Lubię Cię dotykać.Naprawdę lubie..-szepnął wciąż pieszcząc moje ciało.Zadrżałam.Jego dłonie były tak delikatne,że płonęłam z rozkoszy i pożądania.Byłam gotowa by oddać się mu cała,by być już tylko jego.Ale myśl rozstania nie mogła wydostać mi się z głowy.Wiedziałam,że pozostało nam zbyt mało czasu,zbyt mało chwil spędzonych wspólnie.Wakacje osobo i kolejne4lata widząc się jedynie co tydzień,2 -Kocham Cie-szepnął całując mnie.Odpowiedziałam choć niepewnie.Bałam się znaczenia tych słów i przyszłości.Wiedziałam,ze będzie trudno żyć nam razem,bo tak naprawdę osobno w strachu,że zapomnimy kim dla siebie jesteśmy.Czułam jak serce wali mu jak młotem i jego przyspieszony oddech na swojej szyi.Pierwszy raz czułam się kimś będąc z osobą,którą kocham,która kocha mnie.Gdzie seks nie był zwykłym kilkakrotnym stęknięciem lecz był wyrazem miłości dwojga zakochanych w sobie,szczęśliwych ludzi.Rano obudził mnie pocałunkiem.Nie czułam wstydu,skrępowania.Wiedziałam,że należymy tylko do siebie.|| pozorma
|
|
|
|