 |
A teraz to ja będę ranić. Bez skrupułów rozkocham w sobie każdego, nie zastanawiając się nad niczyimi uczuciami. Będę łamać serca i niszczyć. Sprawię, żeby ludzie cierpieli i będę na to patrzeć z uśmiechem. I wiesz ? Wtedy będziesz mógł nazwać mnie suką, ale miej świadomość, że to przez Ciebie tak będzie.
|
|
 |
Byłeś moim pierwszym prawdziwym przyjacielem, Moim pierwszym prawdziwym zauroczeniem, Moją pierwszą prawdziwą miłością. Jak to możliwe, że stałeś się dla mnie zwykłym, szarym człowiekiem, który widząc mnie świadomie odwraca wzrok w drugą stronę?
|
|
 |
jesli spełniaja sie sny to nie wiem o czym powinnam dzis snic
|
|
 |
Może nie powiem tego na głos, ale jest mi ciężko, ciężko jak cholera, bo jestem samotna. Nie mam z kim dzielić świata, a to chyba największa udręka dla człowieka. I ta tęsknota, która towarzyszy Ci cokolwiek robisz, to nie jest łatwe. Po prostu potrzebuję kogoś, mimo, że krzyczę wszystkim wokół, że nikogo nie chcę, że dam sobie rade sama, że nie ufam, że wole być sama. Nieprawda.
|
|
 |
Byłeś pierwszym facetem któremu powiedziałam co czuję. I co z tego mam? Chyba tylko nieprzespane noce, miliony myśli "co by było gdyby..?" i smutek ten cholerny smutek, który ukrywam co dnia za niewidzialną maską.
|
|
 |
Zrozumiałam, że istnieją ludzie, w których towarzystwie człowiek czuje się lepiej, wszystko, co gorzkie przemija, a świat rozpromienia słońce.
|
|
 |
Znalazłam Ciebie to tak jakbym znalazła swoje miejsce. Już nigdy więcej nie powiem 'Inni to mają szczęście'
|
|
 |
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia.
|
|
 |
Ludzie mówią, że rozumieją, przez co przechodzisz, ale to nieprawda. To niemożliwe. Jak mogą cię rozumieć, skoro ich życie płynie wciąż tym samym rytmem? Ja budziłam się w nocy i widziałam jego twarz na suficie. Wyobrażałam sobie, że słyszę jego głos na schodach. Wybuchałam płaczem w nieodpowiednich momentach, a gdy zaczynałam płakać, nie potrafiłam przestać. To było potworne.
|
|
 |
Patrzyłam na niego sklejonymi od łez rzęsami. - jeśli odejdziesz, mój świat bez Ciebie runie - wyszlochałam. - jesteś moim początkiem, moją podporą - kontynuowałam, a on ciągle milczał. kurczowo złapałam się jego prawej dłoni. - nie odchodź, nie po tym, co przeżyliśmy - zawahał się i wziął mnie w swoje ramiona. zrozumiał, że nikt nie jest w stanie dać mu tak wiele. oddałam mu całe swoje serce.
|
|
 |
kazałeś czekać, miałeś głupie wymówki, nie miałeś czasu, ale ona już nie czeka, a Ty żałujesz.
|
|
 |
nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym że systematycznie.
|
|
|
|