|
gdy trzymałeś moją dłoń, patrzyłeś mi w oczy i dawałeś całusa.. byłam świadoma, że jesteś tylko mój..
|
|
|
szłam z przyjaciółką pod parasolem przez osiedle. postanowiłam iść do domu, bo bardzo padało, więc szła mnie odprowadzić. opowiadałam jej o NIM, o tym jak bardzo tęsknie i jak bardzo mi GO brakuje. nagle ktoś od tyłu do nas podbiegł i dołączył się do nas, zaczęłyśmy krzyczeć i piszczeć dopóki nie zajarzyłyśmy, że to ON. zaczęłyśmy się śmieć. ON stal cały mokry i uśmiechnięty.. nagle odechciało mi się iść do domu i wszyscy poszliśmy na szkołę. cały dzień spędzony razem zakończyłeś odprowadzką mnie do domu, długie pożegnanie, wyznania.. to kocham i ON o tym wie. w jego ramionach czułam się naprawdę bezpiecznie i patrząc sobie w oczy czułam się szczęściarą, że GO mam..
|
|
|
teraz jedyną rzeczą jakiej potrzebuje, to widok mojego osiedla i wszystkich pojebańców, a także Twój uśmiech wplątany w moją codzienność .
|
|
|
już brat nie cofniesz czasu nie przekręcisz wskazówek w głowie tysiąc myśli w rękach zeszyt i ołówek.
|
|
|
mówiąc do ciebie 'szmato' obrażam przedmiot, który niczemu sobie nie zawinił.
|
|
|
nie wiem, czy to sprawa taty, dziadka czy może jeszcze jakiegoś innego krewnego, ale już taka jestem .mam przeogromny sentyment do skurwysyństwa.
|
|
|
jakim cudem, wszystko może być na miejscu? skoro ty masz w dupie, to co mam w sercu.
|
|
|
na policje sram, na pedałów szczam / Firma
|
|
|
lubię jego oczy tak często przejarane, lubię jego rozkminy zazwyczaj pojebane, lubię jego styl, tak ten prze kozacki, lubię jego głos cholernie arogancki.
|
|
|
jakie masz hobby i co robisz w wolnym czasie? raczej nie mam hobby chyba że liczą się kace.
|
|
|
spakowałam walizkę i posprzątałam burdel w głowie. mogę teraz wyjechać i zapomnieć o tym co było. trzeba zacząć od początku i nie oglądać się wstecz.
|
|
|
|