 |
|
7 milionów ludzi na świecie
a ty wpadasz na mnie przypadkiem.
|
|
 |
|
czy widzisz wulgarność w czerwieni moich paznokci,
kończącym się papierosie,
w moich ustach niepewnych, rozżarzonych, przypalanych pocałunkami
nie twoimi...
czy widzisz?
|
|
 |
|
nie uśmiecha mi się za bardzo funkcjonowanie bez ciebie.
|
|
 |
|
powiedziałabym Ci jak bardzo tęsknie, że nadal kocham, że wciąż mi Cię brakuje, ale nie lubię kłamać.
|
|
 |
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
 |
|
On ? Jest, będzie, ale z czasem odejdzie.
|
|
 |
|
weź się skocz do woźnej na parter, bo biedna nie ma czym wytrzeć podłogi.
|
|
 |
|
bo tylko Ty potrafisz idąc swoim niepowtarzalnym zdenerwowanym krokiem, odwrócić się w kierunku bzyczącej Ci nad uchem muchy i powiedzieć do niej " spierdalaj! " tak pięknie.
|
|
 |
|
"-on jest beznadziejny! Boże! jaki on jest beznadziejny! - kochanie, ale kto? - no On! zachowuje się do nas jakbyśmy były gorsze. do tej suki jest taki miły kurwa. liże jej dupe, a do Ciebie? wie, że jej nie podskoczy, bo za wysoka liga. my jesteśmy z tej gorszej półki. - spokojnie kochanie. - nie! on jest beznadziejny, bo patrzy się na Ciebie jak jakiś nienormalny i nic z tym nie robi. on jest beznadziejny!" | kocham Cię M.
|
|
 |
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
 |
|
Jak lalka - dziewczyna na sznurku.
|
|
 |
|
nie pomyślałeś może, że ja już nie mam siły być obojętna?
|
|
|
|