 |
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
/lana del rey
|
|
 |
wiesz, najlepsze w tym wszystkim jest to, że mimo moich ciągłych humorków, czepiania się, głupich awantur, on jest i obiecuje, że już na zawsze będzie.
|
|
 |
jak dużo można wybaczyć osobie, którą się kocha?
|
|
 |
te kurwy jeszcze czasem mówią do mnie "mordo"
|
|
 |
Zbyt mało się zdarzyło od dnia, w którym go spotkałam po raz pierwszy i zapewne ostatni, żebym spokojnie mogła przestać kojarzyć nakrętki od Tymbarka z jego koszulką. Inna sprawa, że nie chcę tego zrobić i noszę ją ciągle w torebce, przy sobie, z napisem: "widzę cię" ..
|
|
 |
" Illusion never changed,
/Into something real... " ..
|
|
 |
Trzeba długo czekać, żeby ktoś zniknął z Twojego życia..
|
|
 |
"Hej" . "Cześć" . Mogłam mu odpisać po paru dniach, kiedy dostałam doładowanie, ale jeśli zrobiłabym to, to na pewno z pretensjami, bo inaczej już nie potrafię się z nim obchodzić, z wyrzutami spowodowanymi tym, że nasza znajomość na odległość jest niewygodna, że nie jest w stanie mi w niczym pomóc, a świadomość, że się znamy, a nic nie możemy poza tym robić, niż się znać, jest dużo gorsza od bycia samą. Dlatego milczę, bo samymi słowami, które czytam, niczego nie załatwi. I na jednym sms'ie by się nie skończyło. Posypałoby się ich dziesiątki. Jak ostatnio. I ponownie zmarnowałabym wszystkie pieniądze z konta..
|
|
 |
Rzadko, ale jednak się zdarza, że po przebudzeniu wstaję zadowolona z tego, że rozpoczął się dzień, że sen się skończył, że mogę o tym spokojnie zapomnieć. Ale jest to na prawdę niecodzienna rzecz. Bo kto cieszy się z tego, że znowu przed nim zwykły, niczym nie różniący się od pozostałych, dzień, w którym najprawdopodobniej nic innego się nie zdarzy? ..
|
|
 |
Wakacje. Czas, w którym codziennie widzę osobę, której przez cały rok nie mogę ujrzeć. Zaleta mojego miasta. Każdy, kto ma kasę, stąd ucieka. A wraca po to, żeby odpocząć. W takie, o, wakacje..
|
|
|
|