prawda jest taka, że jest tylko jedna osoba płci męskiej, która poprawi mi humor lepiej od tony czekolady i najlepszej przyjaciółki. dodając do tego, że na jego widok serce nie bije mi szybciej a w brzuchu nie latają motylki.
A jednak największą satysfakcje mam z tego ze niby jesteście przyjaciółkami,ale tak naprawde Wasze zwierzanie kończy sie na tym "jaki on jest głupi"ewentualnie"Ale ona pojebana"to smutne.ale prawdziwe:)