 |
między jednym a drugim szczeblem dostrzegam sporą przepaść. hm, to moje emocje kotku, które nie pozwalają spokojnie dotrzeć do ciebie.
|
|
 |
szara, niezastąpiona prawda. tylko ona nam została.
|
|
 |
powiedz, że czujesz to co jest między nami.
|
|
 |
On zawsze będzie wracał, w śnie, myślach, marzeniach uderzając mnie sentymentem zardzewiałej od łez miłości. [ Schiza_xd ]
|
|
 |
Bierz sobie swoje blond szczęście i wypierdalaj. Zajebisty gust, ej ! [ Schiza_xd ]
|
|
 |
[2] nie powiem Ci tego, że naprawimy wszystko, bo są pewne limity. oczywiście, zapas uczucia nie ma tu nic do rzeczy, a zapewniam Cię, że go zostało jeszcze wiele i mam nadzieję, iż do tej spiżarki jeszcze wrócimy. nie zostanę przy Tobie teraz. nie masz już kilku lat, żeby tłumaczyć Twoje zachowanie ciekawością dzieciaka. jesteś kobietą, którą kocham, z którą chcę być, a zwyczajnie nie potrafię. wrócę. będziemy razem. odchodzę, bo nie jestem od wychowywania Cię, a Ty tylko potrzebujesz czasu. ja Ci go daję. - nie urwał dobrowolnie, zrobiły to łzy wzbierające Mu do oczu. przytulił mnie do siebie. - kocham Cię, damy radę. - odszedł, wygłaszając najgorsze "do zobaczenia" mojego życia
|
|
 |
[1] "dorośnij", które padło z Jego ust wręcz uderzyło mnie po twarzy. - masz mnie za frajera, który wszystko ocenia w kategoriach zbliżeń. masz rację. nie zapominaj jednak, że do narządów człowieka, faceta również, zalicza się także serce, a taką Twoją bliskość ceniłem najbardziej. - wypalił i już otwierałam usta, żeby odpowiedzieć na to co mówi, żeby się odwdzięczyć za ból jaki mi sprawiał tymi słowami. przytknął mi dłoń do ust i zaczął mówić dalej. - gdy mówisz, że mnie kochasz, mnie czy kogokolwiek innego, zastanów się co to oznacza. albo nie wiem, powiedz mi od razu, żeby traktować to jak ściemę. chciałbym się cofnąć. wiesz, tam, gdzie moje serce jeszcze biło, nie przywiązało się. - wydawać by się mogło: skończył. wtedy, kiedy ze mnie wyparowały wszelkie riposty na Jego zarzuty. poddałam się. stałam z rękoma zwieszonymi wzdłuż ciała, nie próbując nawet płakać. ja to popsułam, On cierpiał. pomógł mi teraz. - uczucie to nie zabawka.
|
|
 |
I po cholerę zrobiłeś mi tą nadzieję ? Chciałeś pokazać jaka jestem naiwna ? Brawo, udało Ci się. [ Schiza_xd ]
|
|
 |
Kiedy już myślisz, że to koniec, pojawia się nadzieja. Kiedy nadzieję już masz, pojawia się koniec. [ Schiza_xd ]
|
|
 |
Byłeś kimś więcej. Pamiętaj. [ Schiza_xd ]
|
|
 |
Ruchałabym Cię dniami i nocami Kocie./m0109
|
|
 |
o kurwa ale dobra dupa! Siedziałabym na nim jak na czereśni./m0109
|
|
|
|