![Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki pieprzyki na plecach i zielone oczy hedonizm ogień w oczach wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak ze wszystko inne mogloby nie istniec dlaczego pozwolil mi na to zebym streściła w Nim caly swój swiat dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci. nervella](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki,pieprzyki na plecach i zielone oczy,hedonizm,ogień w oczach,wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to,że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi,nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak,ze wszystko inne mogloby nie istniec,dlaczego pozwolil mi na to,zebym streściła w Nim caly swój swiat,dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic,drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci. / nervella
|
|
![Utknęliśmy w pułapce idealnego świata zagnieździliśmy się tu na moment otwarci wygadani z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach bez ubrań z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie ogrzewam się Twoim ciepłem szepczemy coś o uczuciach nagle a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie dlaczego tak nie może być ciągle? . Chcemy złapać się za rękę nie mamy obaw chcemy biec naprzód wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Utknęliśmy w pułapce idealnego świata, zagnieździliśmy się tu na moment, otwarci, wygadani, z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach, bez ubrań, z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie, ogrzewam się Twoim ciepłem, szepczemy coś o uczuciach nagle, a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie "dlaczego tak nie może być ciągle?". Chcemy złapać się za rękę, nie mamy obaw, chcemy biec naprzód, wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.
|
|
![Odleglosc nie znaczy nic kiedy ktos znaczy dla ciebie wszystko.](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
Odleglosc nie znaczy nic, kiedy ktos znaczy dla ciebie wszystko.
|
|
![Dobrze że jesteś bo wczoraj znowu bolało mnie serce a ciągle nie mam pomysłu na życie. Musisz mi pomóc bo od szesnastu dni pada deszcz i życie powoli zaczyna mi się rozmywać. Miałem iść do dentysty ale przybłąkał mi się wiersz o tobie no i nie mam go z kim zostawić w domu. Dobrze że jesteś bo w zeszłym tygodniu „U Fukiera” śmierć znowu pytała o mnie szatniarza. Dzwoniłem dzisiaj do ciebie ale słuchawka ugryzła mnie w rękę i pewnie ta rana tak szybko się nie zagoi. Musisz mi pomóc bo jestem zmęczony jak Bóg który harował przez tydzień – i nie stworzył świata… J. Borszewicz](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
"Dobrze, że jesteś,
bo wczoraj znowu bolało mnie serce,
a ciągle nie mam pomysłu na życie.
Musisz mi pomóc,
bo od szesnastu dni pada deszcz
i życie powoli zaczyna mi się rozmywać.
Miałem iść do dentysty,
ale przybłąkał mi się wiersz o tobie,
no i nie mam go z kim zostawić w domu.
Dobrze, że jesteś,
bo w zeszłym tygodniu „U Fukiera”
śmierć znowu pytała o mnie szatniarza.
Dzwoniłem dzisiaj do ciebie,
ale słuchawka ugryzła mnie w rękę
i pewnie ta rana tak szybko się nie zagoi.
Musisz mi pomóc,
bo jestem zmęczony jak Bóg,
który harował przez tydzień –
i nie stworzył świata…" ~ J. Borszewicz
|
|
![“Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna jak erekcja. To się po prostu zdarza czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce żeby się zdarzyło to ucieknie na czas jasne. A miłość to nie jest uczucie to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę bo kiedyś tak zdecydowałem: Będę kochał właśnie ciebie. Szczepan Twardoch](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
“Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: "Będę kochał właśnie ciebie."~ Szczepan Twardoch
|
|
![A ja obrażam się na los na swoje ograniczenie na Pana Boga. Pragnę czegoś czego nie mogę. Marzę o tym czego nie będzie. Tonę w sześćdziesięciu litrach własnej trującej wody ja zdefektowany ssak dwunożny. Tadeusz Konwicki](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
"A ja obrażam się na los, na swoje ograniczenie, na Pana Boga. Pragnę czegoś, czego nie mogę. Marzę o tym, czego nie będzie. Tonę w sześćdziesięciu litrach własnej trującej wody, ja, zdefektowany ssak dwunożny." ~ Tadeusz Konwicki
|
|
!['Wino wnika w nas bramą ust Miłość bramą oczu w nas wnika. Te dwie prawdy tylko pozna mózg Zanim w starość i w śmierć się uwikła. Kielich wina podnoszę do ust Popatruję na ciebie i wzdycham.' William Butler Yeats](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
'Wino wnika w nas bramą ust,
Miłość bramą oczu w nas wnika.
Te dwie prawdy tylko pozna mózg,
Zanim w starość i w śmierć się uwikła.
Kielich wina podnoszę do ust,
Popatruję na ciebie i wzdycham.' ~ William Butler Yeats
|
|
![A kiedy dostałam ten list wsiadłam bez namysłu do pociągu.Nie wiedziałam dlaczego jadę tak daleko.. chciałam zabić zemścić się ... Mogłoby nam być razem dobrze ale to nie jest takie proste.Stało się inaczej... Jest chorobliwie ambitny we wszystkim. Ciągle czegoś szukał. Bał się anonimowości nazywał to chorobą naszego wieku. Mojego uczucia potrzebował tylko po to żeby się w nim przeglądać jak w lustrze. Żeby znaleźć w nim potwierdzenie siebie jakiegoś sensu.. może miał rację. Nikt nie chce kochać wszyscy chcą być kochani.](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
"A kiedy dostałam ten list, wsiadłam bez namysłu do pociągu.Nie wiedziałam dlaczego jadę tak daleko.. chciałam zabić, zemścić się (...) Mogłoby nam być razem dobrze,ale to nie jest takie proste.Stało się inaczej... Jest chorobliwie ambitny we wszystkim. Ciągle czegoś szukał. Bał się anonimowości, nazywał to chorobą naszego wieku. Mojego uczucia potrzebował tylko po to,żeby się w nim przeglądać jak w lustrze. Żeby znaleźć w nim potwierdzenie siebie, jakiegoś sensu.. może miał rację. Nikt nie chce kochać, wszyscy chcą być kochani."
|
|
![Kiedyś może skończy się ten hałas i terror ale twoja miłość i twoje serce zostanie. I te parę dni które spędziliśmy ze sobą. To tak kiedy czasami budują dom i przyjdzie dziecko. I dotknie wilgotnego betonu ręką. Potem w domu mieszkają ludzie rodzą się i umierają i przychodzą nowi ale ten mały ślad ręki zostaje na zawsze. To chyba jakoś tak... Nie umiem pisać o miłości.](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
"Kiedyś może skończy się ten hałas i terror, ale twoja miłość i twoje serce zostanie. I te parę dni, które spędziliśmy ze sobą. To tak kiedy czasami budują dom i przyjdzie dziecko. I dotknie wilgotnego betonu ręką. Potem w domu mieszkają ludzie, rodzą się i umierają i przychodzą nowi, ale ten mały ślad ręki zostaje na zawsze. To chyba jakoś tak... Nie umiem pisać o miłości."
|
|
![Jak się rozstawaliśmy natychmiast brakowało tchu. Rozumiesz jak jego nie było przy mnie ... był gdzieś daleko to mnie wszystko bolało. Dusiłam się i wszystko mnie bolało. Po tym duszeniu kiedyś na początku ... poznałam że go kocham. Jerzy Pilch](http://files.moblo.pl/0/3/46/av65_34677_559690_290784791001375_249749718438216_685460_1035657836_n.jpg) |
"Jak się rozstawaliśmy natychmiast brakowało tchu. Rozumiesz, jak jego nie było przy mnie (...) był gdzieś daleko, to mnie wszystko bolało. Dusiłam się i wszystko mnie bolało. Po tym duszeniu, kiedyś na początku (...) poznałam, że go kocham." ~ Jerzy Pilch
|
|
|
|