 |
|
Listopad to nie jest łatwy miesiąc, więc ja też będę trudna.
|
|
 |
|
Abonent tymczasowo wkurwiony. Proszę nie pisać albo wypierdalać.
|
|
 |
|
Śniło mi się, że już Cię nie ma. O kurwa. To nie sen.
|
|
 |
|
leżałam na trawie przed szkołą z grupką chłopaków z klasy. zamknęłam oczy i nucąc sobie coś pod nosem rozmyślałam o całym, minionym roku szkolnym kiedy ktoś zasłonił mi słońce. wkurzona otworzyłam oczy i spojrzałam w górę. zamarłam. serce stanęło. nie widziałam go.. dobrych kilka miesięcy jednak nie powróciły wspomnienia, ból czy tęsknota. pojawił się wstyd i żal. nie rozumiałam jak mógł spodobać mi się ktoś taki jak on. żal, z powodu zmarnowania tylu tygodni przez takiego dupka jak on. zaśmiałam się wrednie co wytrąciło go z równowagi. - bądź tak uprzejmy i spierdalaj stąd jak wtedy. kilka miesięcy temu, ok? - powiedziałam na powrót kładąc głowę na brzuchu kumpla i zamykając oczy.
|
|
 |
|
A On nie ma pojęcia ilu chłopakom dała kosza z Jego powodu. A to wszystko przez tą cholerną słabość do Niego i głupią nadzieję że coś z tego będzie.
|
|
 |
|
Wrogów mi nie brak, bo tak to działa. Mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
 |
|
Kiedy już miałam puszczać jego dłoń ścisnął ją mocniej . Poluźniłam palce kwasząc delikatnie przy tym twarz . " Coś się stało ? " , przeniosłam wzrok na jego twarz przyglądając się jego rysom twarzy . " Nie , nic się nie stało . Dlaczego coś miało by się .. " - nie dokończył , wyjął z kieszeni papierosa i nie zwracając na mnie uwagi odpalił go , odwracając się na pięcie w stronę rzeki . Oparłam się obok niego o poręcz mostu i mając nadzieję że powie co się dzieje czekałam"Idź do domu , zaraz zacznie padac . " - rzucił tylko oschłym głosem . Zabrałam się i poszłam prosto do domu , bo nie mogłam liczyć na to że otuli mnie swoją bluzą , przytuli , zabierze w uchronne miejsce byśmy nie zmokli , na to nie było go stac . Siedząc wieczorem przed komputerem usłyszałam jak na stoliku napierdalają wibracje .Zerwałam się z krzesła i kiedy odebrałam usłyszałam w słuchawce jego głos " Kocham cię właśnie to się stało . " - nie dając mi szansy na przedłużenie rozmowy , rozłączył się
|
|
 |
|
Chciałabym byc powodem Twojego uśmiechu, Twojego szczęścia, Twojego pożądania. Chciałabym byc sensem Twojego życia, chciałabym pokazac Ci nowy, lepszy świat. Pokazac coś, czego żadna inna nigdy nie będzie w stanie Ci pokazac. Jak idiotka jestem w stanie rzucic w każdym momencie wszystko, ale Ciebie nie stac nawet na jedno słowo. / kashiya
|
|
 |
|
Widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało. .. nic kurwa, to ze szczęścia.
|
|
 |
|
Żałosne. Przez moment myślałam, że on jest inny. [morelove]
|
|
 |
|
Wasze życie jest nudne, że gadacie o moim?
|
|
|
|