|
Przyszedł na chwile, został na zawsze.
|
|
|
Mam Cię już od roku i jestem z tego bardzo zadowolona. Nie pamiętam żebym przez ten czas nie mogła na Ciebie liczyć, zawsze byłeś obok zawsze wspierałeś, podnosiłeś na duchu, powodowałeś uśmiech na mojej mordce nawet w najbardziej dołujący dzień. Fakt może czasem zawiodłeś , ale każdy popełnia błędy, ja też nie byłam 'święta' miałeś przeze mnie trochę problemów, nerwów.. ale mam nadzieje że było warto, mam nadzieję że jeszcze razem spędzimy o wiele więcej, mam nadzieje że to był tylko taki wstęp do dalszego życia. Tak, miałam wahania uczuć , ale teraz już wiem na pewno, że to właśnie Ty, teraz wiem że to jest pewniak. Niech to trwa nigdy się nie kończy. I pamiętaj nie ma Ciebie nie ma mnie.
|
|
|
Nie patrz na to co mówią inni , patrz na to co daje Ci szczęście
|
|
|
"Papieros nie smakuje już jak pierwszy raz na balkonie, kiedy cały świat mógł być przeciw nam. Nadal płonę, ale to już chyba nie ten żar, jak zadzwonię, usłyszę znowu że mnie nie chcesz znać i zaleje znów mnie napalm, ale nie będę już przepraszał i za Ciebie umrzeć, spalać się. Nie chce już, nie wracam i nie usłyszysz juz jak wołam Cię i nie zobaczysz w lustrze nas. Nie poczujesz nic, bo ten obok to już nie ja"
|
|
|
"Mogę sobie pozwolić na to, co ich tak wciąż boli - zazdrość?"
|
|
|
"Tylko dotknij zimnych ogni, kiedy mijamy siebie, sobie obcych, niby wolni, niby młodzi"
|
|
|
Nie opuszczaj starego przyjaciela. Nowy będzie mniej wart.
|
|
|
"jak zadzwonię, usłyszę znowu, że mnie nie chcesz znać, i zaleje znów mnie napalm, ale nie będę już przepraszał, i za Ciebie umrzeć, spalać się, nie chce już, nie wracam. I nie usłyszysz już jak wołam Cię, i nie zobaczysz w lustrze nas"
|
|
|
Co z Tego , że byłeś dla mnie jak narkotyk i , że właśnie teraz w tym momencie czuję się jak ćpun bez towaru ?
|
|
|
"Teraz uczę się cieszyć tym co mam."
|
|
|
"Miałeś kilka chwil, które wspomnieć warto
Bólem i tęsknotą u wielu to poparto
Kim na prawdę byłeś, szczere łzy powiedzą
Ile dałeś z siebie, bliscy tylko wiedzą"
|
|
|
" Licz na siebie, nie licz na czyjąś ingerencje,
Twoje życie to Twój syf, nikt go nie ogarnie lepiej."
|
|
|
|