 |
|
I przychodzi taki dzień, że przestaje Ci zależeć. Nie tylko na nim, ale na wszystkim. Wszystko przestaje być ważne i traci sens. Nie rozumiesz po co się budzisz, po co zasypiasz. Przecież i tak nie masz dla kogo.
|
|
 |
|
Sama nie wiem, czy jest mi przykro, że to wszystko się stało, czy może czuję ulgę, że to już za mną, że już to przeżyłam? Ludzi traci się czasem z rozsądku, który celowo mija się z naszą wolą. Jak ktoś rozrywa serce, to się odchodzi nie dlatego, że się chce, ale po to by zatamować krwawienie. Bo krew na odległość krzepnie znacznie szybciej. Złych słów zapomnieć się nie da, ale da się zapomnieć o tym, kto je wypowiedział. Ciekawe ile razy pomyślałeś o tym, że jednak źle się stało. Ja wiele, ale zawsze wtedy przypominałam sobie i uświadamiałam, że tęsknie, nie za tą osobą, którą teraz jesteś, ale za tą którą kiedyś byłeś. Patrząc na zdjęcia, też tęsknie, za tym dobrym 'dawniej'. Ale nie chce wracać do przeszłości, zbyt częste wycieczki w miejsca w których byliśmy razem, mogą uszkodzić mój długo wypracowywany spokój wewnętrzny. Nigdy nawet nie będę miała okazji, powiedzieć Ci, jak strasznie Cię nienawidziłam, wtedy, z każdą łzą, coraz mocniej. Ale myślę, że wiesz. Obyś wiedział.
|
|
 |
|
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych.
|
|
 |
|
Jak się czuję? Sama nie wiem jakoś dziwnie. Potrafię patrzeć w jeden punk bez przerwy, a zaraz potem płynie mi łza.. Żałuję, że umiem przywiązać się do człowieka, że każdy gest ma dla mnie znaczenie. Wolałabym nie brać pewnych rzeczy do siebie, nie wiem jak mam się nauczyć aby nie być taką naiwną jaką jestem. Mówię sobie, że przecież to nic takiego, że pewne rzeczy nie mają znaczenia ale to nic nie daje, bo to siedzi we mnie gdzieś głęboko. Wiem, że może mówię od rzeczy, że nie wszystko da się zrozumieć co teraz piszę, że to jest bez sensu ale jakoś tak się czuję.
|
|
 |
|
Kochać to znaczy być światłem i ciepłem dla drugiego.
|
|
 |
|
chciałabym wiedzieć co myślisz kiedy patrzysz na mnie, teraz po tym wszystkim. [need_you_now]
|
|
 |
|
Kiedy odszedł przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myslami.
|
|
 |
|
mając zbyt wiele, nie docenia się tych najdrobniejszych spraw.
|
|
 |
|
Najlepiej po prostu nie myśleć, doprowadzić umysł do stanu, w którym jedyne co Cię utula jest pustka. Niektórzy źle się z nią czują, ale ja myślę, że już przywykłam. Nie tylko już mi nie przeszkadza, ale dobrze się z nią czuję, bezpiecznie. Nic mnie nie dotyka, nic mnie nie dotyczy, jestem poza tym.
|
|
 |
|
Patrzył na Nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest. Uśmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem.
|
|
 |
|
Obserwowałam Cię setki razy jak odchodziłeś, ale ten jest ostatni.
|
|
 |
|
Po prostu utwierdź mnie w przekonaniu, że dając mi swoją bluzę nie robiłeś tego z grzeczności. Że gdy dotykałeś moich dłoni nie był to przypadek, patrząc w moje oczy pragnąłeś zobaczyć w nich coś więcej, niż ich kolor, a pisząc ze mną po nocach nie chciałeś tylko pokazać mi jak długo potrafisz wytrzymać bez snu.
|
|
|
|