 |
najbardziej chore były Jego zapewnienia o tym, że to tylko przyjaźń. czysta relacja, mogą pogadać wprost, i czasem się spotkają, pochodzą po okolicy, pośmieją się. chore były Jego życzenia na święta przy których zapewniał, że jeśli coś między nami się rozleci, nie znajdzie sobie innej. zimowy poranek. dla mnie koniec Nas, dla Niego start biegu z metą w Jej ramionach. Jego definicje w którym nie ogarniam pojęcia przyjaźni.|
definicjamiloscii
|
|
 |
Wtedy kiedy kogoś potrzebujesz zostajesz sama...
|
|
 |
Bo czasem naprawdę słowa nie mogą wydobyć się z ust.
Przylepiają się do warg i jedynym sposobem,
żeby je przekazać jest pocałunek.
|
|
 |
Tak, ja też potrafię być cholernie obojętna
i nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo.
Nie po to przez tyle lat kreowałam w sobie zimną sukę,
by polec akurat przy Twojej osobie.
|
|
 |
Cholernie zawrócił mi w głowie.
|
|
 |
Jeśli masz tonę chusteczek, cytrynówkę,
lody, czekoladę i papierosy.
To możesz do mnie przyjść.
|
|
 |
Obezwładniać uśmiechem, zabijać pewnością siebie.
|
|
 |
prędzej zrozumiem to co pies do mnie szczeka, niż co ty do mnie mówisz szmato.
|
|
 |
Stoję przed lustrem i widzę cudzą twarz. Dokładnie wodzę wzrokiem, kawałek po kawałku, dotykam umazanego, wielkiego lustra. To już nie ja. Już nie.
|
|
 |
zostałam obdarta z całej pewności siebie, zgubiłam marzenia, została mi tylko niepewność.
|
|
|
|