głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika laurentino

' Miłość jest wtedy  gdy on z dnia na dzień staje się dla Ciebie wszystkim. '   barcakurwa

xhwgye dodano: 23 stycznia 2012

' Miłość jest wtedy, gdy on z dnia na dzień staje się dla Ciebie wszystkim. ' / barcakurwa

' Alkohol w żyłach  we krwi amfetamina. Chyba jestem zbyt słaba by na trzeźwo się zabijać. '     Bonson

xhwgye dodano: 23 stycznia 2012

' Alkohol w żyłach, we krwi amfetamina. Chyba jestem zbyt słaba by na trzeźwo się zabijać. ' / Bonson

w najgorszym pisz :D przygarnę Cię. teksty xhwgye dodał komentarz: w najgorszym pisz :D przygarnę Cię. do wpisu 23 stycznia 2012
' W płaczu najśmieszniejsze jest to   że jedyna osoba   która mogłaby Ci pomóc   to ta przez którą płaczesz. '

xhwgye dodano: 22 stycznia 2012

' W płaczu najśmieszniejsze jest to , że jedyna osoba , która mogłaby Ci pomóc , to ta przez którą płaczesz. '

' Przecież wiesz  że nigdy nie przyznam się do tego  ile dla mnie znaczysz. '

xhwgye dodano: 22 stycznia 2012

' Przecież wiesz, że nigdy nie przyznam się do tego, ile dla mnie znaczysz. '

no to studniówka

nacpanaaa dodano: 21 stycznia 2012

no to studniówka ;)

' Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem  że nie chcę już niczego szukać  że nie chcę nigdzie iść  chcę mieć Cię tutaj dziś. '

xhwgye dodano: 20 stycznia 2012

' Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś. '

a co jeśli powiem Ci że wariuję ? Że się zapadam   że tracę grunt pod nogami  że nie radzę sobie z tym wszystkim   że nie potrafię tego ogarnąć   że najzwyczajniej w świecie to dla mnie zbyt trudne  że nie kontroluję już niczego wokół i chyba   chyba chce się poddać.Co wtedy ? 'Spytałam patrząc w dno pustej szklanki w której jeszcze kilka minut wcześniej znajdowała się whisky.  Nic   zupełnie nic. Posiedzę tu z Tobą i poczekam aż Ci przejdzie   a przejdzie Ci wiem to. Bo znam Cię. Bo jesteś silna  bo jesteś najsilniejszą osobą jaką miałem w życiu okazję poznać.Bo ten popierdolony świat skopał Ci tyłek już wiele razy a Ty wyszłaś z nie jednego bagna i wyciągałaś ludzi z największych gówien.Bo jak nie Ty to kto? Nie ma innej opcji mała  a poza tym Ty przecież jesteś niezniszczalna' wziął głęboki oddech po czym dodał 'a teraz pij nie pierdol' i wręczył mi do ręki już wcześniej napełniony kieliszek czystej .   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 20 stycznia 2012

a co jeśli powiem Ci że wariuję ? Że się zapadam , że tracę grunt pod nogami, że nie radzę sobie z tym wszystkim , że nie potrafię tego ogarnąć , że najzwyczajniej w świecie to dla mnie zbyt trudne, że nie kontroluję już niczego wokół i chyba , chyba chce się poddać.Co wtedy ? 'Spytałam patrząc w dno pustej szklanki w której jeszcze kilka minut wcześniej znajdowała się whisky. -Nic , zupełnie nic. Posiedzę tu z Tobą i poczekam aż Ci przejdzie , a przejdzie Ci wiem to. Bo znam Cię. Bo jesteś silna, bo jesteś najsilniejszą osobą jaką miałem w życiu okazję poznać.Bo ten popierdolony świat skopał Ci tyłek już wiele razy a Ty wyszłaś z nie jednego bagna i wyciągałaś ludzi z największych gówien.Bo jak nie Ty to kto? Nie ma innej opcji mała, a poza tym Ty przecież jesteś niezniszczalna' wziął głęboki oddech po czym dodał 'a teraz pij nie pierdol' i wręczył mi do ręki już wcześniej napełniony kieliszek czystej . / nacpanaaa

'spieprzyliśmy to kurwa mać spieprzyliśmy spieprzyliśmy rozumiesz?' darłam się jak gdybym była osobą niezrównoważoną psychicznie.Była druga może trzecia w nocy staliśmy na osiedlu pod blokiem.On milczał a ja wciąż krzyczałam.Ludzie zbudzeni moim wrzaskiem wyglądali zza firanek co poniektórzy nawet wychodzili na balkon.Spojrzałam w jego oczy i zrozumiałam wszystko cierpiał tak bardzo bolały go moje słowa.Był mistrzem w ukrywaniu uczuć ale ja potrafiłam odgadnąć każdą targającą nim emocję to te oczy te zielone oczy nie potrafiły niczego ukryć nie przede mną.W końcu się odezwał mówił normalnym tonem ale w porównaniu z moim poprzednim wrzaskiem wydawało się jakby szeptał'ale naprawimy to bo się kochamy bo ja Cię kocham i Ty mnie kochasz bo to nam wystarczy' zapłakana wtuliłam się w jego tors a on szeptał w moje włosy słowa 'będzie dobrze' choć wiedział że tak nie będzie i ja to wiedziałam bo zbyt wiele się wydarzyło by teraz mogło być dobrze   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 20 stycznia 2012

'spieprzyliśmy to,kurwa mać spieprzyliśmy,spieprzyliśmy,rozumiesz?' darłam się jak gdybym była osobą niezrównoważoną psychicznie.Była druga może trzecia w nocy,staliśmy na osiedlu pod blokiem.On milczał a ja wciąż krzyczałam.Ludzie zbudzeni moim wrzaskiem wyglądali zza firanek co poniektórzy nawet wychodzili na balkon.Spojrzałam w jego oczy i zrozumiałam wszystko,cierpiał,tak bardzo bolały go moje słowa.Był mistrzem w ukrywaniu uczuć ale ja potrafiłam odgadnąć każdą targającą nim emocję,to te oczy,te zielone oczy nie potrafiły niczego ukryć,nie przede mną.W końcu się odezwał mówił normalnym tonem ale w porównaniu z moim poprzednim wrzaskiem wydawało się jakby szeptał'ale naprawimy to,bo się kochamy,bo ja Cię kocham i Ty mnie kochasz,bo to nam wystarczy' zapłakana wtuliłam się w jego tors a on szeptał w moje włosy słowa 'będzie dobrze' choć wiedział że tak nie będzie i ja to wiedziałam bo zbyt wiele się wydarzyło by teraz mogło być dobrze / nacpanaaa

c.d      'a co ja się Ciebie będę pytać o pozwolenie' mówiąc to wyjęłam stuzłotówkę bo tylko tyle udało mi się znaleźć i  zwinęłam ją w rulonik nachylając się nad stołem.Delikatnym ale zdecydowanym ruchem odepchnął mnie na bok  'ty jesteś popierdolona'wrzasnął na cały głos tym samy zwracając na siebie uwagę znajomego barmana   'pojedziesz ze mną do domu?'spytałam spokojnie ale było to bardziej retoryczne  pytanie bo on już sam zamierzał wstawać.Cudem doprowadziłam go do auta w międzyczasie wyjmując z kieszeni jego bluzy  foliowy woreczek wypełniony tym świństwem.Tak pamiętam to jak dziś  pamiętam każdą akcję w której w podobny sposób ratowałam mu tyłek nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 20 stycznia 2012

c.d / 'a co ja się Ciebie będę pytać o pozwolenie' mówiąc to wyjęłam stuzłotówkę bo tylko tyle udało mi się znaleźć i zwinęłam ją w rulonik nachylając się nad stołem.Delikatnym ale zdecydowanym ruchem odepchnął mnie na bok 'ty jesteś popierdolona'wrzasnął na cały głos tym samy zwracając na siebie uwagę znajomego barmana 'pojedziesz ze mną do domu?'spytałam spokojnie ale było to bardziej retoryczne pytanie bo on już sam zamierzał wstawać.Cudem doprowadziłam go do auta w międzyczasie wyjmując z kieszeni jego bluzy foliowy woreczek wypełniony tym świństwem.Tak,pamiętam to jak dziś, pamiętam każdą akcję w której w podobny sposób ratowałam mu tyłek/nacpanaaa

Dochodziła pierwsza w nocy miałam właśnie udać się w kierunku łazienki kiedy usłyszałam dźwięk wiadomości był to mój przyjaciel.' Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk' odczytałam z pewnym trudem wywołanym przez poprzestawiane litery i wiedziałam że jest źle.Zarzuciłam kurtkę wyszłam z domu nie zamykając za sobą drzwi po czym wsiadłam do auta i podjechałam pod jego ulubioną knajpę.Lokal świecił pustkami a on siedział przy ostatnim stoliku z jakimś kolesiem który właściwie już spał.Obok nich znajdowały się dwie puste 0.7 i jeszcze jedna opróżniona do połowy a on rozsypywał przed sobą biały proszek 'co ty kurwa odpierdalasz' spytałam zdenerwowana 'o dobrze że jesteś masz pożyczyć dwieście złotych?' wybełkotał 'no mam ale musisz podzielić się tym towarem' podbródkiem wskazałam blat stołu i usiadłam obok niego 'chyba Cię pojebało dziewczynko' parsknął pijackim śmiechem

nacpanaaa dodano: 20 stycznia 2012

Dochodziła pierwsza w nocy miałam właśnie udać się w kierunku łazienki kiedy usłyszałam dźwięk wiadomości,był to mój przyjaciel.' Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk' odczytałam z pewnym trudem wywołanym przez poprzestawiane litery i wiedziałam że jest źle.Zarzuciłam kurtkę,wyszłam z domu nie zamykając za sobą drzwi po czym wsiadłam do auta i podjechałam pod jego ulubioną knajpę.Lokal świecił pustkami a on siedział przy ostatnim stoliku z jakimś kolesiem który właściwie już spał.Obok nich znajdowały się dwie puste 0.7 i jeszcze jedna opróżniona do połowy a on rozsypywał przed sobą biały proszek 'co ty kurwa odpierdalasz' spytałam zdenerwowana 'o dobrze że jesteś masz pożyczyć dwieście złotych?' wybełkotał 'no mam ale musisz podzielić się tym towarem' podbródkiem wskazałam blat stołu i usiadłam obok niego 'chyba Cię pojebało dziewczynko' parsknął pijackim śmiechem

 Miałaś problemy z prawem ?   Nie   to prawo miało problemy ze mną .   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 20 stycznia 2012

-Miałaś problemy z prawem ? - Nie , to prawo miało problemy ze mną . / nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć