|
' przeraża mnie fakt, jak bardzo się oddalamy. jak budzimy się, już nie obok siebie i jak zaczynamy każdy, nowy dzień bez siebie. jak przestajemy się uzupełniać. naprawdę nie mogę, a nawet nie potrafię zrozumieć tego jak jest, tego jak w tak krótkim czasie zmienia się wszystko to, w co przecież nieugięcie wierzyło każde z nas. dlaczego nadal tracimy to czego potrzebujemy najbardziej, i zwyczajnie nie potrafimy zrobić już nic? dlaczego? to nie kwestia poddawania się, czy bezwładnego upadania na deski, nie, to nie to. to tak jakby odpuszczanie sobie siebie, ze świadomością, że mimo to, osobno nie damy sobie rady, że momentalnie wszystko inne straci na znaczeniu. oddalamy się od tego, co ponoć jeszcze wczoraj było tak istotne, tak ważne, co jeszcze wczoraj miało sens. stajemy do siebie plecami, i już nie potrafimy się odwrócić. nie potrafimy tego wszystkiego naprawić. nie potrafimy walczyć. walczyć o to co nam pozostało.. walczyć o Nas samych. ' /Endoftime.
|
|
|
' na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem. ' /definicjamiloscii
|
|
|
' w kieszeni kurtki z ubiegłej jesieni parę biletów autobusowych, kilka monet, guma do żucia, ulubiona zapalniczka, jedno zdjęcie; mrużę oczy kiedy powietrze miesza się z tytoniowym dymem, zagryzam wargi aż uwydatnią się małe ranki. i szkoda mi tego wszystkiego bardziej niż rosnących cen benzyny, niż zdeptania fajki po jednym buchu, bardziej niż fioletowych palców od zimna. wszędzie za dużo wspomnień i kurwa znów czuję że mokną mi policzki, a ja potykam się o własną przeszłość. ' /slaglove
|
|
|
' luzuj ziomek, każdy ma kilka ran nie do zszycia. każdy ma coś co go rozpierdala od środka na samo wspomnienie. ' /esperer
|
|
|
' żebyś przeze mnie nie mógł spać i jeść, tak jak ja przez Ciebie. Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens. ' / nie wiem kogo.
|
|
|
' czasami trzeba otrzeć łzy, podnieść wysoko głowę i odejść. ' / autofokus
|
|
|
' nie jestem już smutna, po prostu jestem tym wszystkim zmęczona. '
|
|
|
Chcę Cię , Chcę Cię całego ,teraz , natychmiast,możemy to zrobić u mnie.
To co że w moich żyłach płynie czysta , to nieważne. Chcę czuć Cię w sobie
tak jak wtedy a po wszystkim spalimy się dobrym blantem tak jak zawsze.
I porozmawiamy , porozmawiamy o byle czym,
o wszystkim i o niczym .Pamiętaj mamy niewiele czasu bo jutro gdy znów miniemy się w tym samym klubie będzie stać nas co najwyżej na ciche
'cześć' i staranne unikanie swoich spojrzeń / nacpanaaa
|
|
|
Wyleczyłam się z niego , najnormalniej w świecie po prostu się wyleczyłam. I wiem że powtarzam to po raz setny ale powtórzę i nawet tysięczny jeśli tylko będzie trzeba,bo póki co wciąż jeszcze do mnie to nie dociera.Widzę jego imię na wyświetlaczu telefonu i nie przyspiesza mi serce,nie trzęsą mi się dłonie gdy naciskam zieloną słuchawkę,jeśli oczywiście to robię bo czasami jestem zbyt zajęta i nie mam czasu na rozmowę.Wchodzę na fejsbuka,kilka powiadomień w tym jedno oznajmiające iż skomentował mój status.I serio mam gdzieś to co napisał,pewnie znowu wypowiada się na temat mojej znajomości z alkoholem, przecież lubię się napierdolić , nigdy tego nie ukrywałam więc nie rozumiem w czym tkwi problem.Zobojętniałam na to wszystko,nabrałam dystansu,zrozumiałam wiele spraw,przeanalizowałam masę schematów. I dotarło do mnie że mam wyjebane pomimo tej chorej miłości którą jednak wciąż go darzę / nacpanaaa
|
|
|
|