 |
Czasami wolałabym cię nigdy nie spotkać, nie pokochać. Żyć jak dawniej, bez bólu i wspomnień. Czasami wolałbym byś nigdy nie został częścią mojego życia.
|
|
 |
własną głupote ludzie zwykli nazywac "doswiadczeniem"
|
|
 |
Na zmianę krzycząc tam i z powrotem I nic nie możemy zrobić
|
|
 |
I lubię Twój zapach, Twoje ciepło, Twoje "jesteś piękna".
|
|
 |
coś pękło kiedy przyszła codzienność i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol.
|
|
 |
Ogarnij to, że ja nie ogarniam tego co się dzieje
|
|
 |
,, jest tak samo, może tylko trochę smutno. Nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć. I jest trochę pusto, znowu jest rano i znów uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają"
|
|
 |
,,Czasu nie trać, weź mnie za rękę, Przeżyjmy życie jak najpiękniej! Żyjmy pełniej, żyjmy bardziej, mocniej"
|
|
 |
Palpitacja Twojej mentalności nie obliguje mnie do przeprowadzenia retorycznych konwersacji z Tobą na jakikolwiek temat ..
|
|
 |
Nigdy wiecej z tobą wódki, nigdy wiecej daj mi pyska, wole z obcym starcić niż z tobą zyskać.
|
|
 |
Ciekawe czy wie jak mnie niszczy, ile razy na dzień doprowadza mnie do chociażby minimalnego cierpienia. Nie wybucham od razu płaczem, nie krzyczę, nie niszczę wszystkiego co trafi mi się pod ręką, a zwyczajnie kruszę się od środka. Z każdym z Jego najdrobniejszych posunięć od mojego serca odpada jakaś niewielka cząstka. Biorąc pod uwagę częstotliwość tego zjawiska - wkrótce zginę.
|
|
|
|