 |
Nie chcę czuć nic, polej mi wódki, zapiję pamięć i chuj z tym.
|
|
 |
Znów sie pogubiłam w tej naszej znajomości.
|
|
 |
Bawisz się mną, kotku, jestem quebkiem nerwów. / Quebonafide
|
|
 |
Korzystaj. Z pazurami. Dopóki masz czas. Bo potem człowiek się budzi, że los dawał a on był jak taka dupa. Korzystaj. | Jacek Walkiewicz
|
|
 |
Wiem jak to jest. Kiedyś tak blisko, dzisiaj nie wiecie o czym rozmawiać. Boisz się, że ten mur między Wami w końcu będzie zbyt mocny, aby go zburzyć. Widzisz jak ktoś się od Ciebie oddala, dzień po dniu. Każda próba ratowania tego powoduje jeszcze boleśniejszy upadek. Wiesz co najlepiej zrobić? Odpuścić. Pozwolić komuś zobaczyć jak to jest bez Ciebie, dać zatęsknić. Pokazać widmo utraty. Jeśli ktoś zatęskni, wygrałaś. Jeśli nie zatęskni, przegrana byłaś już w tym związku./esperer
|
|
 |
Wracasz do domu i opierasz się o zamknięte przed chwilą drzwi. Dotykasz dłonią swoich ust, uśmiechasz się, bo jeszcze czujesz ten smak. Zdejmujesz ubrania i gdzieś między tym wszystkim pojawia się ten wyjątkowy zapach, ten, który znasz tylko ty. Kładziesz się do łóżka i już wiesz, że czegoś ci brakuje, że w wielu miejsach twojego ciała jest teraz zbyt pusto. Kończysz rozmowę przez telefon, znów ten sam uśmiech i cisza, która uwiera i której być nie powinno. Jeszcze Go nie miałaś, a tak często zaczyna ci Go brakować. Znasz to? Jak nazwać ten stan? Co to za uczucie? [ yezoo ]
|
|
 |
Siedze sama. Siedzę sama w wielkim domu. Cały dom jest dla mnie. Czego chcieć więcej? Ano tego, żeby On usiadł koło mnie, objął mnie swoim ramieniem, pocałował w czoło, i chronił mnie przez cały czas. Żebym mogła czuć się bezpiecznie kładąc się spać i nie bać się zasypiać. A rano budzić się w Jego objęciach i wyjść na długi spacer. A każdego wieczoru siedzieć na ganku, pić ciepłą herbatę, zapalić papierosa i patrzeć w gwiazdy.|| emilsoon
|
|
 |
osobisty pamiętnik 18 lipca 2010 r.
Biedactwo. Pogrążona w miłości. Nie potrafi się odkochać. A mówili, że miłość nie istnieje. A co jeśli jednak istnieje? Puka właśnie do naszych serc, właśnie w tej chwili. A ty po prostu nie potrafisz otworzyć swojego serca. zamykasz je. jesteś zimna jak lód. || emilsoon
|
|
 |
wiesz, lubie te spokojne miejsce, lubie tą cisze, spokój, lubie to miejsce gdzie wszystko się zaczęło, Ty i ja, imprezy, pierwszy papieros, piwo i wódka, pierwszy pocałunek i pierwszy seks. lubię kiedy przyjeżdżam tu, w to miejsce co tydzień i siedzimy do późna, palimy i gadamy. i to jest w tym najlepsze. póki jesteśmy młodzi. || emilsoon
|
|
 |
Myślę,że śmierć jest początkiem czegoś innego,czegoś nowego.Kończy pewien etap w naszym życiu,czasami nawet zamyka go na dobre.Zaczynamy żyć bez tej osoby obok,bez jej głosu,dotyku,zapachu.Funcjonujemy troszkę inaczej albo zmieniamy swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni.Czasami łapiemy się na tym jak bardzo przywiązanie rządzi naszym życiem.Robimy dwie herbaty,po chwili uświadamiając sobie,że to zupełnie niepotrzebne,wybieramy numer,który jest już nieaktywny,chcielibyśmy coś powiedzieć,czymś się pochwalić,o czymś powiadomić,ale jest już za późno.Gubimy się w zwykłych czynnościach,w przygotowaniu kolacji,kiedy to ta druga osoba kroiła pomidory;w prowadzeniu auta,gdy to właśnie ona informowała nas czy z lewej jest wolne;w zakupach,kiedy dbała o nasze nierozgarnięcie i zawsze miała przy sobie sporządzoną listę produktów.Kiedy odchodzi bliski nam człowiek,cały świat diametralnie się zmienia.Człowiek,który pozostał,staje się kimś innym albo przestaje stawać się kimkolwiek w ogóle.[yezoo]
|
|
 |
nie chciałam kolejny raz wylewać łez, nie chciałam kolejny raz pękniętego serca z Twojego powodu. tak wiele bólu mi dajesz, mimo tego nadal kocham Cię aż serce krwawi, z całej mocy jaką posiadam. dlaczego nie ma Ciebie obok, dlaczego kolejny raz muszę dzielić te dni sama ze sobą. powiedz mi, gdzie jesteś kiedy umieram z braku Ciebie ? jesteś perfekcyjny, ale tylko w moich oczach, zapamiętaj, że zawsze będę Cię kochać.
|
|
|
|