|
Obserwujesz go zachowujac dystans, kochasz patrzec jak sie usmiecha. Marzysz o tym, ze moze kiedys bedzie twoj chociaz na chwile. On podchodzi do ciebie, twoje serce bije coraz mocniej, masz nadzieje, modlisz sie zebyscie kiedys mogli byc razem.
|
|
|
Siedziala scisniela pomiedzy przeczlosia, a utracona przyszloscia, poczula, ze sie dusi, nie powwinna tutaj byc.
|
|
|
Wiem, że zabijesz mnie swoją miłością, jednak mimo to - nie uciekam.
|
|
|
Nieznajomość smaku jego ust, ciekawiła chyba najbardziej.
|
|
|
Za każdym razem gdy spoglądałam na jego usta, przygryzałam dolną wargę. Jedyne czego pragnęłam, to rzucić się na niego i całować bezustannie. Walczyłam sama ze sobą, by się pohamować, choć wszystko tak bardzo mnie do niego ciągnęło. Nawet jeśli miałabym za to pokutować wiekami. Mogłabym zaryzykować.
|
|
|
Bądźmy jak Chuck i Blair ..
|
|
|
wiedziałam, kiedy spojrzałam w jego oczy, że on będzie moim problemem.
|
|
|
Cześć, nie wierzę w słowa.
|
|
|
-Narkotyki? Alkohol? Choroba? Zdrada? - Miłość! - O kurwa.. .
|
|
|
A między nami jakby ktoś trzymał klawisz spacji .
|
|
|
Biegniemy gubiąc wszystko, co ma znaczenie.
|
|
|
nie wiem co Ty kurwa robisz, że jesteś tak niesamowicie pociągający.
|
|
|
|