 |
Nikomu z nas szczęście nie jest dane na własność, czasami udaje się je zdobyć, być jego najemcą czy może lokatorem. Ale trzeba bardzo regularnie wnosić opłaty, bo opieszałym grozi natychmiastowa eksmisja. / Levy Marc - "Jak w niebie"
|
|
 |
Rozpoznać szczęście, kiedy leży u twoich stóp, mieć odwagę i zdecydować, by pochylić się, chwycić je w dłonie... i zatrzymać. To mądrość serca. Mądrość, która jest tylko logiką, to mało. / Levy Marc - "Jak w niebie"
|
|
 |
Ważne, że kiedyś byłeś zawsze. / egoistycznie-tak
|
|
 |
Nieważne, ile łez wypłaczesz. Nieważne, ile w Twoim życiu będzie bezsennych nocy. Nieważne, czy to było zakochanie, flirt czy miłość. Mimo wszystko: warto było. / skądś.
|
|
 |
Wydałam stówę na perfumy tylko po to, by poczuć Twój zapach. To nic w porównaniu z tym, co czuję teraz. / egoistycznie-tak
|
|
 |
Chodzą plotki, że zajebiście mocno Cię kocham! / gdzieś.
|
|
 |
niech już się nie odzywa, nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego, że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem, niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe, by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle, by sobie nie poradzić. oddycham; z książką o, bo jakby inaczej, miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.
|
|
 |
dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła, odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu, że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością, bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo, nie popękane serce.
|
|
 |
mogło być lepiej, zawsze może, ale w żaden sposób czwarte miejsce na turnieju nie psuje tego dnia. moja kuchnia nie doznała jeszcze takiego bałaganu, jak teraz. w całym domu roznosi się zapach kurczaka, a ręce bolą mnie już zarówno od gry, jak i mieszania galaretek. na nodze "MATI ♥" napisane w którymś momencie przez tego głuptasa, na nadgarstku wciąż jego bransoletka. przyjaciółka, która ubolewając nad tym, że przez dwa tygodnie nie mogę zmienić pościeli, w końcu wzięła się za to sama. mimo siniaków, które nie ma mowy, żeby nie pojawiły się na moim tyłku - nieznikający uśmiech, dziękuję.
|
|
|
|