 |
|
Na szczęście, nie patrzę tutaj tylko na nieszczęście
Pozdrawiam satysfakcję, weź do mnie wstępuj częściej.
|
|
|
|
i wtedy zasłoniłem swoje oczy jednym gestem, nagapiłem się już dość
na twoje pierdolone szczęście.
|
|
|
|
I chuj, pomyślałem o tym gdy wchodząc do metra
nie wiedziałem gdzie jestem, zlewała się każda literka.
|
|
|
|
i pamiętam tamten syf, i życie jak bez reklam,
dziś pieprzy Cię właściciel obcisłego swetra.
|
|
|
|
Mam pokój z widokiem, który ciągle mnie przygnębia,
bo pamiętam tamten cyrk pod blokiem i tamte święta.
|
|
|
|
żyć, musi każdy, nie każdy może na całość, niektórzy nie żyją,
tylko obsługują ciało.
|
|
|
|
Nie ma czasu, jest hajs do zrobienia w mieście,
przecież dziecka nie nakarmisz kiedyś wdychanym powietrzem.
|
|
|
|
muszę nagrywać rap, a on bujać całym krajem,
i dziękuję Ci boże że o tym nie zapomniałem.
|
|
|
|
Zobacz, Ty,
Dawno znałem patologię
i różne złe nawyki,
Ale czy to znaczy, że do końca mam w tym uczestniczyć?
|
|
|
|
Dopóki Twoje serce uderza regularnie jak werbel, aż odejdziesz do nieba lub piekła i chuj wie gdzie indziej nie ważne.. Nadal będę Cię kochać.
|
|
|
|
Straciłam trochę przyjaciół, poznałam trochę nowych, ale niedawno odeszli. Mówili, że będziemy się trzymać razem do śmierci, ale gdzie oni kurwa teraz są? Teraz kiedy ich potrzebuję, nie widzę żadnego z nich.
|
|
|
|
nienawidzę gdy wymieniasz przy mnie nazwy chyba wszystkich możliwych dragów. nienawidzę wiedzieć , że kiedyś miałeś tak dużo z tym wspólnego, a Twoje doświadczenie w tym jest ogromne. / veriolla
|
|
|
|
Dodaj komentarz
