 |
ludzie nie są przygotowani do przyjęcia spełnionych marzeń
|
|
 |
twarze z przeszłości spacerują po mej głowie, twarze, o
których nie chcę i nie umiem zapomnieć
|
|
 |
jak gorzej być nie może na pewno będzie lepiej
|
|
 |
Nikt z nas nie powiedział "zostań", byliśmy zbyt dumni.
|
|
 |
siadając na ławce czekała na autobus. tego dnia nie przeszkadzało jej, że spóźnił się on kilka minut.
powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół,
odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie, niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok,
by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść.
wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie.
chciała się wyłączyć zupełnie, przestać myśleć, przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć.
jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata, nie miała sił dłużej w nim żyć.
stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku.
nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie, dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą.
nawet ona nie pomogła, bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie.
w myślach wyzywała się od najgorszych, bo przecież miała być silna.
|
|
 |
|
Ojciec wypłukał ze mnie wszystkie emocje, uczucia, chęci do życia, do trwania i oddychania. Myślałem, że jakoś do tego przywyknę, ale nic z tego. Wszystko jak po schodach brnie ku dołowi, a ja już nie widzę słońca na niebie. (narkotyczny)
|
|
 |
Jestem pokiereszowana, podziurawiona. Materiał przetarty. Gdzie nie spojrzysz tam mnie już nie ma.
|
|
 |
|
Moja historia jest długa i burzliwa, choć tak naprawdę nie było w niej żadnych urozmaiceń. Codziennie ten sam powtarzalny rytm, nurząca szara rzeczywistość, która ani odrobinę nie starała się, by przybrać inny, ciekawszy kolor. Nie miałem życia. Nigdy nie żyłem - martwa dusza w egzystującym ciele. Martwa dusza, która próbowała za wszelką cenę ożyć, ale jedna osoba na świecie skutecznie jej to uniemożliwiała - własny ojciec. (narkotyczny)
|
|
 |
Bądź przy mnie. Bez względu na to co powiem. Nie wierz mi, nie zawsze z moich ust wychodzi prawda. Jeśli słyszysz "odejdź" zostań. Nie jestem pojebana, raczej zagubiona..
|
|
 |
Już nawet nie potrafię nazwać tego, co się ze mną dzieje..
|
|
 |
Nie chce cie chcieć, ale to silniejsze.
|
|
|
|