 |
czuję się beznadziejnie.. tak samo czułam się wczoraj, tak
się czuję dziś i pewnie jutro też będę się tak czuć.
|
|
 |
te wszystkie uśmiechy, wiadomości, spotkania, pocałunki
to rozumiem tak niechcący wyszło, tak?
|
|
 |
teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu
|
|
 |
Zbyt często stawiamy przecinek w miejscu,
gdzie już dawno powinniśmy postawić kropkę.
|
|
 |
Czasem życie bywa strasznie, okropnie ironiczne. Podsuwa nam pod nos, to, czego pragniemy, a
jednocześnie nie pozwala nam tego wziąć.
|
|
 |
jebać ludzi. nie żebym była jakaś antyspołeczna albo bardzo samotna. po prostu wolę koty, koty są fajne.
|
|
 |
Nie rozumiesz rzeczy, które mnie bolą.
|
|
 |
sam stajesz się tym, kogo nienawidzisz. wybierasz bycie nim każdego dnia, każdego ranka i w każdej cholernej godzinie. kreujesz się i zabijasz, istniejesz chociaż nie chcesz i wciąż uciekasz. dalej i dalej od bycia sobą.
|
|
 |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
nie potrafię ścierpieć kłamstwa, nie mogę już patrzeć na tych wszystkich fałszywych ludzi, nie mogę znieść tej sztuczności, udawanej przyjaźni i ledwie szczerej tolerancji/pierdolonadama
|
|
 |
Nasza dalsza konwersacja nie ma najmniejszego sensu merytorycznego, albowiem egzystujesz w zbyt płytkim brodziku intelektualnym, a twoja elokwencja nie jest adekwatna do mojej erudycji, co koliduje z moimi imperatywami, tzn. SPIERDALAJ. /pierdolonadama
|
|
 |
myślałam, że mam przyjaciela. Teraz wiem, że przyjaźni kurwa nie ma. / kogoś tam
|
|
|
|