 |
spójrz na to z innej strony. miłość. myślisz, będę cierpieć i wylewać łzy w poduszkę. zastanów się głębiej. z góry wszystko spisujesz na straty, a może? może to będzie prawdziwa miłość na dobre i złe. nie wierzysz? dlaczego? dlaczego odpychasz coś co łączy tak silnie dwoje ludzi? uwierz, nie warto od razu wszystkiego skreślać. przed tobą stoi szczęście i jeśli tylko mu pomożesz to wynagrodzi ci to wszystko szczerą miłością. czasem będzie ciężko, ale przecież tylko prawdziwa miłość przezwycięża wszelkie słabości, tylko ona jest tak silna, więc walcz o nią i nigdy się nie poddawaj, rozumiesz? masz szansę, nie zmarnuj jej. nie popełniaj błędy tysiąca ludzi, którzy teraz samotnie rysują na szybie zaparowane serce i myślą, co by było gdyby... / notte.
|
|
 |
usiądź i pomyśl chwilę. może ten dzień nie jest szczególny, może nawet nie byłeś dzisiaj uśmiechnięty, a może całe twoje serce wypełniła miłość? zastanów się. jest wieczór, za oknem mróz, śnieg i ciemność. myślisz sobie, dzień jak co dzień, jutro będzie lepiej. nie możesz żyć jutrem, bo przed tobą jeszcze dzisiaj. zastanów się. nigdy nie będzie tak jak teraz. pomyślisz, 2 luty. za rok będzie to samo... i masz rację. w twoim życiu będzie jeszcze kilkadziesiąt drugich lutych, ale to może akurat ten będzie tym szczęśliwym. zastanów się uważnie. przeanalizuj, że szczęście wymyka ci się z rąk. żyj dniem dzisiejszym i niczego nie żałuj, nigdy, choćby bardzo bolało. / notte.
|
|
 |
nie jesteś potrzebny mi do szczęścia, już nie.. / notte.
|
|
 |
Życie jest serią krzyżujących się zdarzeń, będącą poza jakąkolwiek kontrolą.....
|
|
 |
gdyby horoskopy mówiły prawdę, miałabym przy sobie miłość mojego życia, dobrych przyjaciół i w chuj szczęścia. / notte.
|
|
 |
nie jestem zazdrosna, bo wiem, że jeszcze kiedyś zatęskni. być może znajdę miliony powodów, by zacząć żyć z nim na nowo, żeby zacząć budować ten związek, ale teraz? staram się mieć wyjebane, uśmiecham się na każdym kroku i nie daję po sobie poznać, że cierpię. radość mam wypisaną na twarzy, ot tak, na co dzień. / notte.
|
|
 |
jutro go zobaczę i nie spojrzę mu prosto w oczy ze smutkiem i goryczą. spojrzę przeszywającym wzrokiem, pełnym pewności siebie i szczęścia. niech wie, co stracił, co mógł mieć i mógł być szczęśliwy. naprawdę szczęśliwy. / notte.
|
|
 |
nie słucham już dołujących piosenek. w głośnikach słyszę dobry rap, dobry bit i bujam się, a ty? bądź szczęśliwy i wypierdalaj do dziuni, która zawładnęła twoim sercem. / notte.
|
|
 |
pamiętam gdy mówił, że zależy mu na mnie od trzech lat. teraz jest z nią. i dam uciąć sobie lewą rękę, że kiedyś zatęskni, a ja będę cholernie szczęśliwa i oleję go tak samo jak on mnie teraz. / notte.
|
|
 |
minęły kilka dni. przyzwyczaiłam się, że to wszystko jest bez sensu, że dam radę i musi być dobrze. przecież tak bardzo się staram, żeby tak było. budzę się z uśmiechem na twarzy, mimo minusowej temperatury i zamarzającego nosa. śmieję się z głupich żartów w szkole i ogarniam matematykę. radzę sobie, przecież nie mam innego wyjścia, on nie wróci. / notte.
|
|
 |
dzień w dzień uczę się, że na tym pustym świecie nie ma uczuć, a jednak, staram się zdobyć to czego pragnę. chcę by znalazł się ktoś, kto zaakceptuje mnie taką jaką jestem, że nie będzie próbował mnie zmieniać, że spodobam mu się na tyle bardzo mając makijaż czy też nie. że nie będzie patrzył na wygląd tylko to co mam w środku. chciałabym, żeby to uczucie było prawdziwe i szczere. wierność - przede wszystkim. chcę prawdziwej miłości. chcę by ktoś mnie wreszcie pokochał całym serduchem. tylko gdzie mam tę miłość szukać? / notte.
|
|
 |
obraziłeś mnie przez sen, to przeprosisz gdy się zbudzisz. / chada.
|
|
|
|