 |
Więc właściwie dlaczego na mnie patrzysz?
|
|
 |
Nie chcę być Twoją koleżanką.Jesteś zbyt seksowny.
|
|
 |
Przychodzi w Twoim życiu taki moment,że potrzebujesz stabilizacji. Tego cholernego poczucia bezpieczeństwa. Tej przeklętej bliskości, siły i bezgranicznego zaufania. Tego,czego do tej pory nie miałeś, czego Ci tak cholernie brakowało lub brakuje nadal. Jesteś jak dojrzewająca róża, która nie od razu wpuszcza promienie słońca do swego wnętrza, ale czeka na odpowiedni moment. Aż wreszcie przychodzi ten przełom, ta chwila gdy w jednej osobie znajdujesz wszystko to, czego Ci do tej pory brakowało. Czujesz bezpieczeństwo, czujesz radość z tego że Twoja druga połowka jest przy Tobie. Czujesz miłość i sentyment. Masz mnóstwo wspomnień i planów. Chcesz żeby był już zawsze, żeby został.
|
|
 |
Każda dziewczyna ma w życiu takie chwile, że chciałaby być zimną suką bez uczuć, ale nie potrafi bo ma za miękkie serce ..
|
|
 |
' To nie jest tak, że mam zły dzień, bo wstałam lewą nogą, kakao było za gorące i poparzyłam język czy też dlatego,że musiałam za długo czekać na zwolnienie łazienki. Humor mi się nie psuję nagle, nie robię się złośliwa, chamska czy płaczliwa. Po prostu jestem smutna i te pseudo pechowe dni zamieniają się w całe tygodnie odkąd jego zabrakło...
|
|
 |
Leżymy na trawie,a Twoje rzęsy łaskoczą mnie w szyję.
|
|
 |
Możliwe,że po kilku miesiącach nazwiesz mnie po prostu znajomą z wakacji.
|
|
 |
Jeżeli nie zrobię czegoś,co nie przypomina mi o Tobie,to oszaleję.
|
|
 |
"Tutaj wcale nie chodzi o szaleńczą miłość i super nagłe zakochanie. Nie chodzi o to, żeby porzucił dla mnie całe swoje dotychczasowe życie i każdą minutę spędzał ze mną. Nie chodzi o to, że ma zjadać ze mną każdy posiłek i zapomnieć o tym, że ma jakieś tam koleżanki. Nie chodzi też o to, że ma zmienić tryb swojej codzienności i olać swoje pasje i wypełniacze czasu. Zupełnie nie o to chodzi.Chodzi o to, żeby wieczorem, przed snem pomyślał, że dobrze widzieć mój uśmiech. Żeby stojąc w długim korku po skończonych zajęciach przypomnieć sobie ciche rozmowy. Żeby między siłownią, a obiadem napisać smsa, że jednak zjadłby mój deser. Żeby wiedział, że jemu zawdzięczam mój błysk w oku. I że lubię go trochę bardziej. Żeby czasem stwierdził, że chce się ze mną spotkać i ten czas jest cenny. Żebym wśród kolegów nie była tylko „koleżanką”, a wśród koleżanek „kolejną”. Żebym była coraz bliżej niego, tak jak on jest coraz bliżej mnie. Chcę być częścią jego świata. Nie całością."
|
|
|
|