| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Oboje wiemy, że już nie uwierzysz więcej. Po co te brednie, że dusza, że serce. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I może dobrze, że los nie postawił na nas. W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcę tylko pisać, pozwól mi pisać, pośród obrazów i mar zmieniających swój kształt, pozwól mi pisać bo dla mnie to wszystko co mam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście, lecz kojąco owiał mą skórę, że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa, a może sen? Odrzuciłam tą myśl, najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok, kolejny, i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku, musnąć Twą dłoń, poczuć Twą bliskość, utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc, by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję, że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać, łkać, szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel, nie może wypłynąć z mych oczu.  I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać, krzyczeć - tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… / slonbogiem |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mówimy to co słyszymy, bierzemy wszystko do siebie, gubimy zdrowe zmysły, przy tym gubiąc także szczęście |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasami ciężko odezwać się do siebie, ciągłe spiny, za nami różne przeklętwa, w sumie to nie bez przyczyny, ale dalej jesteśmy, trwamy zostajemy sami, znamy porażki, błędy, podnosimy się by zabić zawiść |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cokolwiek się nie stanie, razem przez to przejdziemy naprawdę, kocham Cię przecież na świecie najbardziej, nawet jak sobie skaczemy do gardeł |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ty, nie potrzeba mi więcej, choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię. I nie zabiegam o szczęście, choć brzmi to górnolotnie, dam świat za Twoją rękę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | patrz mi w oczy, nie mów nic, nie psuj chwili i za pół godziny nie mów, że już nie masz siły czekać |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wszystko po to by z Tobą być, Ty moim, a ja twoim cieniem i dla tych chwil chce mi się żyć, coś ciągnie mnie jak magnes do Ciebie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dla mnie ważne jest to ciepło, musisz być jak termos, w środku musisz mieć serducho i nie gdakać gębą |  |  
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | z dnia na dzień uczę się uczuć. uczuć do samej siebie. uczę się samej siebie. żyć ze samą sobą. zostawić w tyle ludzi, którzy odbierają mi tlen. |  |  |  |