 |
doskonale wiesz, że mam faceta. a mimo to nadal siedzisz w mojej głowie. jeszcze ci mało? za mało krzywd mi wyrządziłeś, prawda?
|
|
 |
idąc przed siebie, próbując zapomnieć. potykam się o fakty i o miliony tych wspomnień. pytam się siebie, jak długo wytrzymam. bo tracę już grunt, nie mam się czego przytrzymać.
|
|
 |
wytłumacz mi tylko, po chuj to wszystko było?
|
|
 |
na zawsze zapamiętam cię, lecz już nadszedł czas by powiedzieć "nie".
|
|
 |
nie chcę przeklinać, ale cię tak cholernie kocham, że o ja pierdolę.
|
|
 |
i co z tego, że kiedyś zerwiemy i nie będziemy razem? przecież obiecałeś mi, że to nie nastąpi.
|
|
 |
wydaje mi się, że moje "lubię cię" urosło. a twoje?
|
|
 |
jestem tą sentymentalną idiotką, która odda miliony za twój uśmiech.
|
|
 |
skoro ty siedzisz w domu i ja siedzę w domu, po co marnować dwa domy? nie możemy posiedzieć w jednym?
|
|
 |
pozdrawiam wszystkich chłopaków, którzy przepuszczają dziewczyny przez drzwi i mówią pierwsi "cześć".
|
|
 |
rzucanie goferami w pierdolone dziwki wysmarowane dżemorem.
|
|
 |
ty jesteś idealny. ludzie tylko zazdroszczą i mówią, że nikt nie jest.
|
|
|
|