|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
|
' Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. " nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie. będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. ' i byłabym grzeczna dla Ciebie, przez chwilę.
|
|
|
założyłam sobie gumkę recepturkę na nadgarstek. za każdym razem, gdy o Tobie pomyślałam, strzelałam sobie nią z całej siły w dłoń. miałam nadzieję, że to poskutkuje. mój nadgarstek ocieka krwią, a Ty nadal jesteś głównym tematem moich przemyśleń.
|
|
|
zadzwonił dzwonek. to była ona. w jego oczach pojawił się niesamowity blask, zaprosił ją do środka. zapytał czy chcę się czegoś napić, natychmiast poszedł po sok, a ona położyła się na jego łóżku biorąc do ręki jego bluzę i wchłaniając jej zapach... zasnęła. gdy przyszedł ona już spała, pochylił się nad nią i czule pocałował... był szczęśliwy. / anonimowaaa /
|
|
|
-Dziewczyno.?! Dlaczego jesteś cała zakrwawiona.?!
-Chciałam wyciąć z siebie duszę. Bo ponoć to dusza kocha, a nie serce. A ja... A ja nie chcę już kochać. Rozumiesz.? Mniej będzie mnie bolała strata duszy niż miłość do frajera, który mnie rani na każdym kroku, piep^rzoną premedytacją.
|
|
|
Księżniczko . !
. Obudź się . !
. To Pierdo.lone życie.
. A nie wymarzony Sen . !
|
|
|
- Nojestem mój misiu najukochańszy; ** tesknieles za mna ?; *
- Co ?; oo
- Ej , sory to koleznaka , na chwile odeszłam od gg..
- :(..
- Co ?
- Juz mialem nadzieje , ze mnie pokochałas.. Ale nic.. Bede lecial.. Pa..
XXXXX Zmienił status na niedostępny..
- Bo pokochałam..; ((
|
|
|
- Jutro bal przebierańców! Kim będziesz?
- Sobą... nikt mnie nie pozna.
|
|
|
` - Ty! Czerwone z lewej strony w piersi. To nic, że teraz masz dwie połowy. Musisz bić. Słyszysz?!
|
|
|
na pewno nie był draniem,
a jak już to nie świadomym.
|
|
|
Była zaangażowana,
niestety nie w jego oczach.
|
|
|
-Kocham Cię.
-Fajnie.
-I...?
-Ale ja Ciebie nie.
|
|
|
|