leżeliśmy na sofie, trzymał moją dłoń, jego wzrok utkwił w jednym punkcie. Przytrzymałam jego brodę i zwróciłam jego wzrok na siebie, zapytałam o czym myśli. W jednej chwili zapytał, czy tak samo jak on, myślę, że ucałowanie dłoni to największym dowód na miłość bezgraniczną do drugiego człowieka. Odpowiedziałam, że tak. Spojrzał w prosto w moje oczy, następnie poczułam jego ciepłe wargi dotykające naskórka mojej dłoni.
|